Dzmitry Marhun: Nie pokazaliśmy maksimum swoich możliwości

W spotkaniu inaugurującym nowy sezon piłkarze ręczni MMTS-u Kwidzyn pokonali u siebie Traveland Społem Olsztyn. Prawdziwym sprawdzianem formy kwidzynian będzie jednak dopiero pojedynek w 3. kolejce z mistrzem Polski, Wisłą Płock.

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to trudny mecz. Tym bardziej, że na boisku występowało kilku zawodników, którzy nie do końca przepracowali okres przygotowawczy. Stąd też błędy w pierwszej połowie meczu, które wzięły się z braku zrozumienia oraz braku odpowiedniego tempa gry. Jestem jednak zadowolony, bo druga połowa była bardzo konsekwentna zarówno w ataku jak i obronie. Zadziałał tu przede wszystkim zespół, a nie poszczególni gracze. Trzeba jednak wyróżnić Łukasza Czertowicza, który zagrał doskonale w obronie i kierował całą defensywą w tym meczu. Zagrał również konsekwentnie w ataku i stąd brały się kolejne bramki - powiedział trener MMTS-u Kwidzyn, Zbigniew Markuszewski.

- Na pewno nie pokazaliśmy maksimum swoich możliwości. Zabrakło kilku ważnych zawodników w naszym zespole jak Waszkiewicz, Mroczkowski czy Wardziński. Poza tym mi również bardzo daleko do formy. W pewnych momentach grało mi się bardzo ciężko i po prostu brakowało zdrowia. Pierwsza połowa była dla mnie zupełnie nieudana. Popełniłem sporo błędów i na 4 rzuty nie zdobyłem ani jednej bramki. Na szczęście udało się to poprawić w drugiej połowie i wygraliśmy ten mecz - powiedział zawodnik MMTS-u Kwidzyn Dzmitry Marhun.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×