Mielczanie zwycięstwami nad Zagłębiem Lubin, Siódemką Miedź Legnica i KS Azotami Puławy podreperowali nadszarpnięte morale po porażkach w trzech pierwszych meczach w 2013 roku. Nastroje w zespole zmieniły się diametralnie. - Jest bardzo pozytywnie, atmosfera jest świetna - przyznaje obrotowy Czeczeńców Damian Krzysztofik, dodając: - Po odpoczynku doszliśmy do siebie i w niedzielne popołudnie szykujemy się na walkę i zwycięstwo.
Mecz z MMTS-em Kwidzyn będzie miał niezwykle istotne znaczenie dla mieleckiego zespołu w kontekście walki o trzecią lokatę w lidze. Jeśli podopieczni Ryszarda Skutnika chcą utrzymać nadzieje na najniższy stopień podium, w niedzielę muszą ograć kwidzynian. Zadanie nie będzie łatwe.
- MMTS to mocny zespół. Ich silną stroną jest przede wszystkim bramka. Nie wolno ich lekceważyć, to doświadczony zespół. Musimy zwrócić uwagę na Michała Adamuszka, który będzie największym zagrożeniem z drugiej linii i skrzydłowych, głównie Daszka - stwierdza Krzysztofik.
Jedynym problemem Stali może być nieobecność Grzegorza Sobuta, który narzeka na uraz mięśni nogi. - W ciągu tygodnia odpoczywał i nie trenował, mam jednak nadzieję że będzie gotowy do gry - wyznaje obrotowy Czeczeńców.
Tauron Stal Mielec - MMTS Kwidzyn / 10.03.2013, godz. 18:00