Mecz rozpoczął się nerwowo z obu stron. Kilka strat piłki, niecelnych rzutów czy parad bramkarzy. Przez pierwsze minuty spotkania na tablicy wyników było 1:1. W 10. minucie meczu zrobiło się 3:2 dla świdniczan głównie dzięki dobrej postawie w bramce Tomasza Wasilewicza. Koledzy z pola jednak nie potrafili wykorzystać skutecznych interwencji swojego bramkarza i raz po raz marnowali dogodne sytuacje rzutowe. Od 15 minuty do głosu doszła Nielba i powoli rozpoczęła budowanie swojej przewagi. Znakomicie w ataku Nielby spisywał się najskuteczniejszy tego dnia Bartosz Świerad. Mocna obrona i dorzucane bramki pozwoliły gościom prowadzić w przerwie meczu 10:14.
Wynik po pierwszej połowie gry nie był jeszcze przesądzony. ŚKPR nieraz udowadniał, że potrafi odrabiać kilku bramkową stratę. Jednak tego dnia świdniczanom brakowało pomysłu na grę w ataku. Nie pomagali już również bramkarze. Nielba zaś spokojnie kontrolowała przebieg spotkania nie pozwalają zbliżyć się gospodarzom na różnice mniejszą niż 4 bramki. Nawet ambitna postawa ŚKPR-u na nic się nie zdała. Nielba był zespołem lepszym, mający więcej atutów i ostatecznie wygrała spotkanie 24:30.
Czwarta porażka z rzędu spycha świdniczan coraz niżej w tabeli, zaś Nielba umacnia się na drugim miejscu po remisie Śląska Wrocław w Białej Podlaskiej. ŚKPR w poświątecznej kolejce czeka ciężki wyjazd do Gwardii Opole, zaś Nielba będzie grać u siebie z Olimpią Piekary Śląskie.
ŚKPR Świdnica – Nielba Wągrowiec 24:30 (10:14)
ŚKPR: Wasilewicz, Olichwer, Bajkiewicz – Piędziak (5), Brygier (5), Olejniczak (4), Rogaczewski (3), Żubrowski (2), Rutkowski (2), Gałach (1), W. Makowiejew (1), Pułka (1), Kijek, Orzłowski, Marciniak
Nielba: Konczewski – Świerad (11), Kryszeń (4), Smoliński (3), Białaszek (3), Tórz (2), Widziński (2), Witkowski (1), Skrzypczak (1), Pawlaczyk (1), Tarcijonas, Biniewski, Mielczarek, Pietrzkiewicz
Kary: ŚKPR 4 minuty, Nielba 8 minut
Karne: ŚKPR: 1/1, Nielba 2/2