Świetny rewanż biało-czerwonych! - relacja z meczu Polska - Szwecja

Polscy szczypiorniści udanie zrewanżowali się Szwedom, po świetnym i pełnym emocji meczu zasłużenie pokonując rywali w wypełnionej po brzegi Ergo Arenie.

Biało-czerwoni przystąpili do niedzielnego meczu żądni rewanżu za wysoką wyjazdową porażkę sprzed kilku dni. Starcie ze Szwedami ponownie w podstawowym składzie rozpoczęli zastępujący kontuzjowanych Krzysztofa Lijewskiego i Roberta Orzechowskiego Paweł Paczkowski oraz Patryk Kuchczyński, a na środku rozegrania szansę występu od pierwszych minut dostał Mariusz Jurkiewicz. Rewolucji w grze ofensywnej Polaków to jednak nie przyniosło. Niemoc obijających słupki i poprzeczkę rywali oraz doskonała postawa Sławomira Szmala sprawiły jednak, że nasz zespół po dwunastu minutach prowadził różnicą czterech bramek.

Świetne interwencje golkipera Vive Targów Kielce napędzały grę biało-czerwonych. Polacy z minuty na minutę prezentowali się coraz pewniej w defensywie, a w ataku popłoch pod bramką Andreasa Palicki siali Karol Bielecki oraz Bartosz Jurecki. Na dziesięć minut przed przerwą przewaga biało-czerwonych stopniała do dwóch trafień, w czym duży udział miał Patryk Kuchczyński, który zmarnował dwa rzuty karne. Kolejne wykluczenia sprawiły, że przed przerwą biało-czerwoni stracili właściwy rytm. Dzięki świetnym rzutom Bieleckiego do szatni schodzili jednak będąc na prowadzeniu.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów szczypiorniaka! Kliknij i polub nas --->>>

Gracze Michaela Bieglera w pierwszej części meczu pokazali się ze znacznie lepszej strony, aniżeli kilka dni wcześniej w starciu wyjazdowym, co dało kibicom nadzieję na dobry wynik i duże emocje w drugiej połowie. Oczekiwania potwierdziły już pierwsze minuty tej części, podczas których najpierw Marcin Wichary zatrzymał rzut z siedmiu metrów Fredrika Peterssena, a następnie do staniu 13:10 atomową próbą z dystansu doprowadził Bielecki.

Kolejne akcje także należały do biało-czerwonych. Polacy rozbijali Szwedów obroną, a po trzech kolejnych golach Adama Wiśniewskiego pojawiła się nawet nadzieja na zniwelowanie strat z czwartkowego meczu i powrót do walki o pierwsze miejsce w grupie. Genialne zawody rozgrywał Szmal, a wnioski z pierwszego meczu wyciągnął Biegler, który tym razem oszczędniej szafował siłami Pawła Paczkowskiego oraz dał szansę występu Michałowi Daszkowi i Pawłowi Podsiadle. Biało-czerwoni niesieni dopingiem 10-tysięcznej publiczności o korzystny wynik walczyli do samego końca, zwyciężając 22:18.

Polska - Szwecja 22:18 (12:10)

Polska: Szmal, Wichary - Bielecki 5, Wiśniewski 7 (1/1), Jurkiewicz 1, Paczkowski, Kuchczyński 2 (0/2), Jurecki 4 (0/1), Grabarczyk, Jaszka 1, Podsiadło, Syprzak 1 (1/1), Kubisztal, Daszek 2.

Szwecja: Palicka - Ekberg 4 (3/4), Nilsson 1, Andersson, Larholm 1, Fahlgren, Kallman 2, Karlsson, Zachaisson, Jakobsson 2, Gottfridsson 2, Petersen 3 (3/4), Olson 3.

Kary: Polska - 10 min. (Grabarczyk, Podsiadło, Jurecki, Wiśniewski, Paczkowski - 2 min.) oraz Szwecja - 4 min. (Andersson, Zachaisson - 2 min.)

PKrajMZRPBramkiPkt
1 Polska 4 3 0 1 105:88 6
2 Szwecja 4 3 0 1 106:97 6
3 Holandia 4 1 0 3 104:117 2
4 Ukraina 4 1 0 3 94:107 2
Komentarze (127)
avatar
hbf
9.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz był rzeczywiście bardzo fajny. Atmosfera celująca.
Nie miałbym nic przeciwko temu,o czym w komenatrzu dla TV
wspomniał Tomasz Włodarczyk,żeby Ergo Arena stała się areną narodową,czyli gośc
Czytaj całość
avatar
wpm
8.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pozatym nie wiem, bo nie prowadze statystyk. Nie zmienia to faktu, ze Kubel jest lepszym zawodnikiem od Podsiadly. Jakos szczegolnie duzo miejsca po tych zagraniach Wisniewski zreszta nie mial. 
avatar
HBL
8.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lauge Shmit nie rozwinął swojego talentu w Bundeslidze czy Asobal. Problem jest inny u nas kuleje szkolenie młodzieży, a trenerzy ligowi są rzemieślnikami. Paweł talent ma bez dwu zdań. Równocz Czytaj całość
avatar
ZXS Mielec
8.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Dawid Pietkiewicz
8.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Powiem tyle na temat Paczkowskiego . Gdyby Polska liga była by taka jak Asobal czy Budesliga to Paczkowski był by z 2razy od Lijewskiego i był by na poziomie Lauge Shmita , Niestety Polska liga Czytaj całość