W sobotnim, ćwierćfinałowym spotkaniu każda z drużyn chciała odnotować dobre wejście w mecz, czego efektem stała się początkowa nerwowość w boiskowych poczynaniach. Jako pierwsze przełamały się zawodniczki KGHM Metraco Zagłębia Lubin, wychodząc na pewne prowadzenie, którego jak się później okazało nie oddały już do końca.
Trener Bożena Karkut nie kryje zadowolenia ze zwycięstwa. - Cieszę się z pierwszej wygranej. Jeden krok został już zrobiony, a wiadomo, że pierwszy mecz od strony mentalnej jest trudny. Myślę, że dziewczyny zrealizowały przedmeczowe założenia, zwłaszcza w grze przeciwko wysokiej obronie KPR-u. Moje dziewczyny od początku dyktowały warunki - powiedziała szkoleniowiec Miedziowych.
Do wygranej znacznie przyczyniła się środkowa rozgrywająca aktualnych wicemistrzyń kraju, Karolina Semeniuk-Olchawa oraz Monika Maliczkiewicz. - Karolina zdobyła 14 bramek i bardzo dobrze rozprowadzała piłkę. Sporo biegałyśmy i walczyłyśmy "jeden na jeden". Musimy się zregenerować i wyruszyć w środę na rewanż do Jeleniej Góry - przyznała szkoleniowiec.
Awans do play-offów był dla jeleniogórzanek celem minimum na sezon 2012/2013. - Zdajemy sobie sprawę, że Jelenia Góra już swój cel osiągnęła, dlatego grała bez większego obciążenia psychicznego. W związku z tym... co mają do stracenia? Drużyna przeciwna ambitnie walczyła do końca, do ostatnich minut pojedynku - dodała trener Bożena Karkut.