Dla kogo chwała i miejsce w handballowym raju? - zapowiedź spotkań 1/4 finału Ligi Mistrzów

Osiem zespołów i cztery bilety do Kolonii. Brak miejsc na niewykorzystane sytuacje, brak miejsc na przestrzelone rzuty karne. Pora na ćwierćfinały Ligi Mistrzów, ostatni przystanek przed Final Four.

Handballowe "Gran Derbi" będzie gratką dla kibiców szczypiorniaka już w sobotni wieczór. Mimo że gwiazda madryckiego BM Atletico nie świeci już tak promieniście jak w poprzednich latach, to starcia z odwiecznym rywalem ze stolicy Katalonii od sezonów należą do jednych z najbardziej zaciętych i wyrównanych. Emocji z pewnością więc nie zabraknie.

Tegoroczna rywalizacja wspomnianej dwójki w hiszpańskiej Lidze Asobal przebiegła po myśli Blaugrany, która po dwudziestu pięciu spotkaniach ma na swym koncie komplet punktów i pewnie zmierza po mistrzowski tytuł. Na grze i wynikach Atletico mocno odbił się jednak światowy kryzys finansowy, który zmusił Nikolaja Markussena na ucieczkę do mało prestiżowej ligi w Katarze. Barcelona zaś trwale opiera się problemom, kusząc w ostatnich tygodniach lukratywnym kontraktem Nikolę Karabaticia.

Co tyczy się zaś samych wyników, podopiecznym Talanta Dujszebajewa daleko do tegorocznych osiągnięć Katalończyków. W Lidze Mistrzów Los Colchoneros fazę grupową zakończyli z marnym bilansem pięciu wygranych i pięciu porażek, w 1/8 finału troszkę niespodziewanie odprawiając z kwitkiem Füchse Berlin. Barcelona natomiast w tegorocznej edycji LM przegrała zaledwie raz (co ciekawe właśnie z Füchse), pozostałe jedenaście gier kończąc pewnymi zwycięstwami. W sobotę wygrają po raz dwunasty?

BM Atletico Madryt - FC Barcelona Intersport / 20.04.2013, godz. 19:00

Wyniki w tym sezonie:
BM Atletico - FC Barcelona 31:34 (Superpuchar Hiszpanii)
BM Atletico - FC Barcelona 24:32 (Puchar Ligi Hiszpańskiej)
BM Atletico - FC Barcelona 22:25 (Liga Asobal)

[nextpage]To równie dobrze mógłby być finał tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Dwaj liderzy i zdecydowani faworyci swoich lig, tryumfatorzy krajowych pucharów, grający szczypiorniaka na najwyższym poziomie. Zarówno THW Kiel, jak i MKB Veszprém mają przed sobą bariery, które chcą przełamać - Zebry chcą być pierwszym zespołem, który obroni tytuł zwycięzcy Ligi Mistrzów, Madziarzy zaś po raz pierwszy chcą awansować do turnieju Final Four. Uda się tylko jednym.

Faworytem, lecz nieznacznym, wydaje się niemiecka drużyna. Kilończycy to drużyna kompletna, istna plejada gwiazd, której potęgi nie osłabia nawet kontuzja rozgrywającego Christiana Zeitza (złamana kość śródręcza). Mistrzowie Węgier po przedsezonowej przebudowie (zmiana na stanowisku trenera, liczne transfery z Laszlo Nagy'em na czele) nabrała nowego charakteru i gotowa jest walczyć o najwyższe cele.

Oba zespoły spotkały się w obecnych rozgrywkach Ligi Mistrzów w fazie grupowej. Po niezwykle zaciętym meczu w Veszprém górą byli Madziarzy, którzy zwyciężyli 31:30. W rewanżu jednak kilończycy rozbili swych rywali w proch i pył, wygrywając aż 31:20. Jeśli w niedzielne popołudnie powtórzą taki wynik, rozegrane tydzień później drugie spotkanie będzie wyłącznie formalnością.

THW Kiel - MKB Veszprém / 21.04.2013, godz. 17:15

Wyniki w tym sezonie:
MKB Veszprém - THW Kiel 31:30 (Liga Mistrzów)
THW Kiel - MKB Veszprém 31:20 (Liga Mistrzów)

[nextpage]W całej Europie nie ma chyba drugiej pary zespołów, która grałaby ze sobą tak często w tegorocznych rozgrywkach, jak HSV Hamburg i SG Flensburg-Handewitt. Co więcej, niedzielny mecz będzie trzecim starciem obu klubów w ciągu ostatnich dwunastu dni. Poprzednie dwa kończyły się remisami w regulaminowym czasie i na parkiecie hali we Flensburgu może być tak samo.

Statystyki z poprzednich lat udowadniają jedynie, że Wikingowie i Hamburczycy są zespołami tego samego kalibru. Od 2002 roku drużyny Ljubomira Vranjesa i Martina Schwalba mierzyły się 29 razy, odnosząc po 12 wygranych i notując 5 remisów (aż trzy z nich w tym sezonie!). Mało? W obecnych rozgrywkach Ligi Mistrzów obie drużyny trafiły na siebie w fazie grupowej, wygrywając w meczach domowych tą samą różnicą bramek.

Wskazanie faworyta Derbów Północy jest więc chyba zadaniem niewykonalnym. O tym kto zagra w kolońskiej Lanxess Arena na początku czerwca zadecyduje 120 minut (a może więcej?) morderczej walki. Górą będzie doświadczenie rozgrywających HSV na czele z Marcinem Lijewskim czy duńsko-szedzki dynamit grający dla Flensburga?

SG Flensburg-Handewitt - HSV Hamburg / 21.04.2013, godz. 18:45

Wyniki w tym sezonie:
HSV Hamburg - SG Flensburg 25:25 (DKB Handball Bundesliga)
HSV Hamburg - SG Flensburg 31:28 (Liga Mistrzów)
SG Flensburg - HSV Hamburg 29:26 (Liga Mistrzów)
SG Flensburg - HSV Hamburg 23:23 (DKB Handball Bundesliga)
HSV Hamburg - SG Flensburg 25:26 (23:23) (Final Four Pucharu Niemiec)

[nextpage]Kto po raz pierwszy w historii dostąpi zaszczytu stąpania po parkiecie handballowego raju w Kolonii? Patrząc na tegoroczne wyniki fazy grupowej - bliżej blasku chwały są mistrzowie Polski, jednak w rzeczywistości rezultaty starć grupowych w obecnej chwili nie mają najmniejszego, może poza psychologicznym aspektem, znaczenia.

Wszystko wskazuje na to, że oba zespoły do pierwszego niedzielnego pojedynku przystąpią w najsilniejszych zestawieniach. Pomimo wcześniejszych negatywnych prognoz do gry powrócił Filip Mirkulovski, w Legionowie i Kielcach zaś kibice podziwiali popisy nieobecnych jeszcze nie tak dawno Ivana Cupicia, Tomasza Rosińskiego i Manuela Strleka. Do dwumeczu mistrzowie Macedonii i Polski zameldują się tym samym uzbrojeni po zęby.

Mimo że zarówno Metalurg, jak i Vive Targi nigdy wcześniej nie grały w tej, ani żadnej z następnych faz Ligi Mistrzów, w swoich szeregach mają po jednym zawodniku, który wznosił w górę najcenniejsze klubowe trofeum w Europie. W ekipie ze stolicy Macedonii jest to Renato Vugrinec, w kieleckiej drużynie zaś Uros Zorman. Który z nich natchnie swoich kolegów i zaprowadzi ich w kierunku bram nieba?

Metalurg Skopje - Vive Targi Kielce / 21.04.2013, godz. 17:00

Wyniki w tym sezonie:
Metalurg - Vive Targi 21:23
Vive Targi - Metalurg 21:20

[nextpage]Pozostałe newsy o meczu Metalurg - Vive Targi:

Źródło artykułu: