Radomscy akademicy chcą się zrewanżować za porażkę z pierwszej rundy

Po wygranej w Kaliszu radomscy szczypiorniści zajmują piąte miejsce w tabeli grupy B. W najbliższej kolejce będą chcieli zrewanżować się Ostrovii za porażkę z pierwszej rundy.

W ostatnim czasie radomianie prezentują się coraz lepiej. Zwycięstwo w Kaliszu przedłużyło serię wygranych przez nich meczów do czterech. Po raz piąty z kolei będą chcieli triumfować w najbliższą sobotę, choć to zadanie wydaje się bardzo trudne.

Akademicy podejmą przed własną publicznością siódmą w tabeli Ostrovię Ostrów Wlkp. Sami znajdują się obecnie na piątej lokacie, mając 3 punkty przewagi nad tym rywalem. Starcie w pierwszej rundzie przegrali 34:39. - Aby się zrewanżować, powinniśmy zagrać solidnie w obronie i ograniczyć ilość błędów w ataku. Trzeba grać równo przez cały mecz, od pierwszej do ostatniej minuty - podkreśla Roman Trzmiel, trener Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Radomianie przystąpią do tego pojedynku w pełnym składzie, choć problemów zdrowotnych na tym etapie nie brakuje. - Grzegorz Mroczek od dłuższego czasu narzeka na bóle w stopie. Nasza masażystka robi co może. Na szczęście nie jest to jednak bardzo poważna kontuzja - zaznacza szkoleniowiec.

W 24. kolejce MKS Kalisz jedzie do Wrocławia, gdzie zmierzy się z trzecim w tabeli Śląskiem. Czeka go ciężkie zadanie, z czego zdaje sobie sprawę opiekun UT-H. - Lepiej byłoby dla nas, gdyby wygrali gospodarze. Nie możemy jednak patrzeć na innych. Mam nadzieję, że skończymy rozgrywki w pierwszej "czwórce". Aby tak się stało, powinniśmy wygrać jeszcze co najmniej dwa spotkania, a najlepiej, gdybyśmy zwyciężyli we wszystkich trzech - kończy Trzmiel.

Źródło artykułu: