Vive ma receptę na Metalurg, Atletico i HSV krok od Kolonii - podsumowanie meczów 1/4 Ligi Mistrzów

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Trzecie zwycięstwo w rywalizacji z Metalurgiem Skopje odnieśli w tym sezonie szczypiorniści Vive Targów Kielce. Ekipa Bogdana Wenty w 13 spotkaniach Ligi Mistrzów zwyciężała aż dwunastokrotnie!

Mistrzowie Polski po raz drugi w tym sezonie podbili Skopje, lecz zwycięstwo - podobnie jak miało to miejsce we wcześniejszych pojedynkach - nie przyszło łatwo. - Wiedzieliśmy, że w pierwszych minutach będzie nacisk ze strony przeciwnika. Trochę niemrawo rozpoczęliśmy, ale z każdą minutą zaczynaliśmy realizować swoją grę - powiedział na łamach oficjalnej strony kieleckiego klubu Bogdan Wenta. - Chylę czoło przed chłopakami. Zagrać w tak gorącej atmosferze, tak dobre spotkanie, to jest ogromne osiągnięcie - oznajmił prezes klubu, Bertus Servaas.

W końcówce szczypiorniści Vive Targów Kielce prowadzili już nawet pięcioma bramkami, lecz Metalurg przy wydatnej pomocy izraelskich sędziów zdołał zmniejszyć straty. - Nie bądźmy zachłanni. Mamy przecież jeszcze rewanż u siebie. Musimy być tak samo skoncentrowani, a może nawet bardziej, bo Metalurg to naprawdę mocna drużyna - podkreśla Tomasz Rosiński.

Na konferencji prasowej nie zjawił się Lino Cervar, a jego podopieczni konfrontację z Vive okupili kontuzjami. Przez większą część meczu z z obrzękiem w klatce piersiowej zmagał się Darko Stanić, a w ostatniej akcji urazu po kontakcie z Michałem Jureckim doznał Damir Batinović, u którego stwierdzono wstrząs mózgu. Chorwat spędził noc w szpitalu i niemal na pewno nie zagra w rewanżu - relacjonuje dziennik Ekipa. Od dłuższego czasu kontuzjowany jest również lewoskrzydłowy Dejan Manaskov. - Nie udało nam się osiągnąć korzystnego rezultatu w domu i jest to dla nas wstyd - przyznał bez ogródek obrotowy macedońskiej drużyny, Vancho Dimovski.

Vive po raz trzeci pokonało w tym sezonie Metalurg Skopje / fot. EHF autor: Axel Heimken
Vive po raz trzeci pokonało w tym sezonie Metalurg Skopje / fot. EHF autor: Axel Heimken

[nextpage]

Premierowe zwycięstwo w czwartej w tym sezonie konfrontacji z FC Barceloną odniosło Atletico Madryt. Bohaterami Los Colchoneros byli José Javier Hombrados oraz Ivano Balić (obaj wybrani do siódemki kolejki), który w jednej z akcji defensywnych popisał się fenomenalną interwencją, a triumf stołecznej drużyny przypieczętował efektownie zakończoną "wrzutką" Mariusz Jurkiewicz. - Barcelona pozostaje obok Kilonii najlepszym zespołem na świecie, więc jestem zadowolony, ale nie mogę być szczęsliwy - przestrzega na łamach Marci Talant Dujszebajew. Szkoleniowca i kibiców Atletico najbardziej cieszy fakt, że w rewanżowym spotkaniu z FC Barceloną zagra Kiril Lazarov. Macedończyk z powodu bólu w lewej nodze był zmuszony w 53. minucie opuścić parkiet.

HSV Hamburg z Marcinem Lijewskim w składzie zrewanżował się Flensburgowi za porażkę w półfinale Pucharu Niemiec i wywiózł z Campus Halle okazałą zaliczkę. Triumf w Derbach Północy smakuje podopiecznym Martina Schwalba podwójnie, zważywszy na fakt, że to pierwsza od 13 miesięcy porażka Wikingów przed własną publicznością! - Obrona była jak mur - pochwalił swoich kolegów w rozmowie z Hamburger Morgenpost Johannes Bitter .

Spory niedosyt muszą czuć piłkarze ręczni MKB Veszprém. Madziarzy niespełna kwadrans przed końcem, głównie za sprawą koncertowej gry Laszlo Nagy'a prowadzili z THW Kiel 28:22, by ostatecznie przegrać 31:32. - W ostatniej fazie spotkania straciliśmy 6-bramkowe prowadzenie, lecz pomimo tego jestem zadowolony z naszej postawy - powiedział na łamach handball-planet.com szkoleniowiec mistrzów Węgier, Antonio Carlos Ortega. - Mamy szansę zapewnić sobie awans przed naszą publicznością. To jest nasz cel, lecz trudno będzie go osiągnąć - dodaje.

- Przegraliśmy na Węgrzech w fazie grupowej, więc jesteśmy gotowi na wzięcie rewanżu. Jeśli jednak nie zaprezentujemy się z doskonałej strony, nie pojedziemy na Final Four do Kilonii - nie ma wątpliwości Alfred Gislason. Opiekun Zebr doskonale zdaje sobie sprawę, że ledwie jednobramkowa zaliczka nic nie gwarantuje i stawia w uprzywilejowanej sytuacji Madziarów, którzy w tegorocznej Lidze Mistrzów wygrali w swojej hali wszystkie spotkania.

Obrońców tytułu zabraknie w turnieju finałowym?
Obrońców tytułu zabraknie w turnieju finałowym?

[nextpage]Bilans spotkań wszystkich ćwierćfinalistów LM 2012/13

MKlubLiczba meczówZwycięstwaRemisyPorażki
1 Vive Targi Kielce 13 12 0 1
2 MKB Veszprém 13 11 0 2
3 FC Barcelona 13 11 0 2
4 THW Kiel 13 10 0 3
5 HSV Hamburg 13 9 2 2
6 SG Flensburg-Handewitt 13 8 3 2
7 Metalurg Skopje 13 8 0 5
8 BM Atletico Madryt 13 7 1 5
Łączna liczba spotkańzwycięstw gospodarzyremisyzwycięstw gości
140 84 8 48

Komplet wyników pierwszych meczów 1/4 Ligi Mistrzów

BM Atletico Madryt - FC Barcelona Intersport 25:20 (11:10)
Metalurg Skopje - Vive Targi Kielce 25:27 (13:13)
THW Kiel - MKB Veszprém 32:31 (15:16)
SG Flensburg-Handewitt - HSV Hamburg 26:32 (14:15)

Polacy w pierwszych meczach ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów


Legenda:
Imię i nazwisko (Klub) - Łączna liczba bramek (występy)

Mariusz Jurkiewicz  (BM Atletico Madryt) - 19 (10)
* 1 bramka w wygranym 25:20 meczu z FC Barceloną Intersport

Marcin Lijewski (HSV Hamburg) - 52 (11)
* 3 bramki w wygranym 32:26 wyjazdowym meczu z SG Flensburg-Handewitt

Źródło artykułu: