Początek meczu był dość wyrównany. Gospodarze zdawali sobie sprawę z kim i o co grają, ale początkowo ten ciężar potrafili unieść. Jako pierwszy wynik spotkania otworzył Mateusz Zaremba. Z drugiej strony dobrze wprowadził się Adam Wiśniewski. Po 4. minutach tablica wskazywała rezultat remisowy 3:3.
W dalszej części zawodów inicjatywę przejęli już Nafciarze. Cztery gole z rzędu zrobiły swoje. Co ciekawe jednak Pogoń potrafiła odpowiedzieć i w 12. minucie po bramce Nenada Markovicia było już tylko 7:8. Od tego momentu gospodarze zaczęli popełniać sporo niewymuszonych błędów własnych. Wisła zagrała z kolei bardzo skutecznie. W bramce miejscowych niezbyt dobrze radził sobie Tomislav Stojković, którego między słupkami zmienił Szymon Ligarzewski. Zmiana ta podziałała tylko częściowo. Pomiędzy 13. a 22. minutą podopieczni Krzysztofa Kisiela zdołali trafić dziewięciokrotnie. Miejscowi odpowiedzieli tylko jedną bramką i na przerwę zeszli już ze stratą aż jedenastu goli.
Druga połowa już praktycznie bez historii. Co prawda Pogoń w pewnym momencie zbliżyła się do faworyzowanej Wisły po rzucie Bartosza Konitza na 7 trafień (25:32 w 49. minucie), ale na więcej stać ich nie było. Obaj trenerzy zdecydowali się wprowadzić zmiany w swoich zespołach. Wśród miejscowych na parkiecie zameldowali się Grzegorz Marcinkian, Wojciech Jedziniak, Sebastian Smuniewski i Łukasz Gierak, natomiast wśród płocczan zagrali Adam Twardo, Piotr Chrapkowski, Michał Zołoteńko, Valentin Ghionea. Zwłaszcza postawa tego ostatniego mogła budzić uznanie. W drugiej części zawodów rzucił aż 6 goli. Ostatecznie drugą połowa środowego widowiska zakończyła się remisem 16:16.
- Spodziewaliśmy się bardziej zaciętego meczu, zwłaszcza po spotkaniu w Płocku, w którym wygrywaliśmy siedmioma, potem tylko jedną, dwoma. Mecz u nas był dla nas cięższy niż ten tutaj. Wykorzystaliśmy błędy szczecinian. Zagraliśmy dobrze w obronie, z czego poszły kontry - przyznał skrzydłowy Wisły Wiśniewski.
Gaz-System Pogoń Szczecin - Orlen Wisła Płock 29:40 (13:24)
Gaz-System Pogoń: Ligarzewski, Stojković - Bruna 4, Biały 1, Marcinkian 1 (1/1), Wardziński 2, Gierak 3, Krupa 1, Jedziniak 1, Smuniewski, Marković 2, Konitz 6, Zaremba 2, Zydroń 6 (3/4).
Karne: 4/5
Kary: 8 minut (Gierak, Krupa - po 2 minuty, Bruna - 4 minuty)
Orlen Wisła: Sego, Wichary - Chrapkowski, Eklemović 4, Spanne 5, Wiśniewski 5, Kubisztal 2, Kavas 3, Ghionea 6, Zołoteńko, Twardo, Toromanović 5, Syprzak 5, Nikcević 4, Ilyes 1.
Karne: 2/2
Kary: 8 minut (Spanne, Zołoteńko - po 2 minuty, Ghionea - 4 minuty)
Liczby w nawiasie () przy nazwiskach oznaczają wykonywane rzuty karne przez danego zawodnika.
Widzów: 700
Sędziowie: Bąk, Ciesielski (obaj z Zielonej Góry)