Obie drużyny rozpoczęły spotkanie w bardzo szybkim tempie. W 9. minucie było 6:6, a w zespole Piotrcovii nie do powstrzymania była Joanna Waga, która rzuciła w tym okresie aż cztery gole. Później tempo spadło, a główną rolę zaczęły odgrywać bramkarki. Justyna Jurkowska dała sobie rzucić do przerwy tylko cztery bramki i Piotrcovia zeszła do szatni z prowadzeniem 14:10. Duża w tym zasługa Wagi i Agaty Wypych. Doświadczone rozgrywające rzuciły w pierwszej połowie 11 z 14 bramek.
Start w drugiej połowie zupełnie nie przypominał zespołu, który w tym sezonie trzykrotnie okazał się lepszy od Piotrcovii. Podopieczne Justyny Steliny miały bardzo duże problemy ze zdobywaniem bramek. W 48. minucie po trafieniu Katarzyny Sadowskiej było 22:13 i stało się jasne, że dwa punkty zostaną w Piotrkowie. Gospodynie wygrały ostatecznie 27:20, ale o tym czy utrzymają się w lidze bez konieczności rozgrywania spotkań barażowych zdecyduje spotkanie ostatniej kolejki fazy play-out z Ruchem Chorzów (10 maja).
- Miałyśmy nóż na gardle i musiałyśmy w tym spotkaniu wygrać. Zagrałyśmy zupełnie inaczej niż przed tygodniem w Chorzowie. Cieszy bardzo ta wygrana, ale najważniejsze spotkanie jest przed nami. Musimy wygrać także z Ruchem Chorzów aby uniknąć grania w barażach - powiedziała najskuteczniejsza zawodniczka meczu Agata Wypych.
- Za tydzień możemy przegrać w Tczewie nawet różnicą dwudziestu bramek. Mnie interesuje zwycięstwo jednym golem z Chorzowem. Wierzę w ten zespół bo dziewczyny pokazały dzisiaj ogromną wolę walki. Mamy problemy kadrowe, ale zawodniczki zacisnęły zęby, zapomniały o bólu i wygrały. Za to chciałem im podziękować - dodał trener gospodyń Henryk Rozmiarek.
MKS Piotrcovia - Start Elbląg 27:20 (14:10)
MKS Piotrcovia: Jurkowska, Skura - Rol 4, Sobińska 2, Mielczewska 3, Waga 5, Cieślak, Wypych 11/5, Szafnicka, Olek, Sadowska 2, Krzysztoszek.
Trener: Henryk Rozmiarek
Kary: 6 min
Start: Dżokiewa, Kordunowska - Cekała 3, Wolska 6/1, Szymańska 6/2, Aleksandrowicz 2, Konefał, Klonowska, Karwecka, Woronko, Jałoszewska 2, Zoria 1.
Trener: Justyna Stelina
Kary: 4 min
Sędziowali: Grzegorz Olesiński, Tomasz Olesiński (Kielce). Widzów: 200