KPR z Pogonią o 5. lokatę. Pozycja gwarantująca puchary?

Po sezonie zasadniczym 5. lokatę zajęła Pogoń Baltica. Czy teraz rolę się odwrócą? Przypomnijmy, że w dwóch poprzednich sezonach pozycja ta dała możliwość gry w Pucharze Challenge Cup.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
- KPR wywalczył zwycięstwo i zagra z nami o 5. miejsce. My też walczyliśmy i nie przyszło nam to łatwo - stwierdził na łamach portalu SportoweFakty.pl trener szczecińskiej siódemki Adrian Struzik. Rzeczywiście obie siódemki musiały wznieść się na wyżyny swoich możliwości by być tu, gdzie są obecnie.

Cechą charakterystyczną w grze Pogoni Baltica przeciwko beniaminkowi z Nowego Sącza była dość szybka gra. Ten zabieg spowodował, że zaraz na początku drugich trzydziestu minut gospodynie zdołały odskoczyć na bezpieczny dystans i mecz praktycznie się rozstrzygnął. Środkowa rozgrywająca z Grodu Gryfa Agata Cebula nie ukrywa jednak, że przeciwko ekipie Małgorzaty Jędrzejczak to już takie proste nie będzie. - Tamte dziewczyny też są wybiegane. Grają taką też szybką piłkę. Jest dużo biegania, dużo kontry. Na pewno przeanalizujemy je dokładnie na wideo i wyciągniemy wnioski, jaką taktykę obrać w obronie i tak dalej.

Najczęściej punktująca w Pogoni szczecinianka zwróciła uwagę na jeszcze jeden aspekt - szerszą ławkę rezerwowych KPR-u. - Będzie ciężko, jest to bowiem zespół, w którym gra dużo zawodniczek. Trenerka może rotować tym składem. Zobaczymy.

Wśród sztabu szkoleniowego gości najbliższego spotkania nie brakuje jednak optymizmu. - Musimy zagrać tak jak z Olimpią-Beskid w drugiej połowie w obronie, dołożyć kontrataki. Tak samo nieźle graliśmy z Nowym Sączem, kiedy wyszliśmy z minus jedenaście do minus czterech. Mogliśmy nawet tam wygrać, ale zabrakło też skuteczności i postawienia kropki nad i w sytuacjach stresowych - skomentował Struzik.
Szczecinianki dwukrotnie w tym sezonie pokonały już KPR. Dołożą kolejną wygraną? Szczecinianki dwukrotnie w tym sezonie pokonały już KPR. Dołożą kolejną wygraną?
Joanna Załoga, Małgorzata Buklarewicz i Emilia Galińska - to trio wydaje się być teraz motorem napędowym jeleniogórzanek. Ostatnia z wymienionych błysnęła formą strzelecką przeciwko KSS-owi Kielce, kiedy to do swojego dorobku dopisała aż 8 bramek. Asia Załoga również nie raz dała się mocno we znaki bramkarkom z Pomorza Zachodniego. Z tych dobrze spisujących się ostatnio ciężko nie wspomnieć również o skrzydłowej Marioli Wiertelak.

W ekipie Pogoni w gazie wydaje się być za to obrotowa Monika Stachowska. Ostatnio kroku dotrzymywały jej także wspomniana wcześniej Cebula oraz Monika Głowińska. Ta ostatnia ma w zwyczaju brać na siebie odpowiedzialność, kiedy zespołowi idzie słabiej. Wątpliwy jest jedynie występ jednej z Białorusinek - Volhy Piatrovej, która jeszcze nie jest w pełni dyspozycji po ciężkiej kontuzji.

Czy zostanie zachowany status quo (po sezonie zasadniczym piąta była Pogoń a szósty KPR)? Czy tym razem gospodarz odniesie zwycięstwo? Odpowiedzi na te i inne pytania poznamy już w najbliższą sobotę. Początek konfrontacji o godzinie 17.00 w hali sportowo-widowiskowej MOS w Jeleniej Górze.

W sezonie zasadniczym było:
KPR Jelenia Góra - SPR Pogoń Baltica Szczecin 28:30
SPR Pogoń Baltica Szczecin - KPR Jelenia Góra 28:22

Wynik spotkania Pogoń Baltica Szczecin - KPR Jelenia Góra będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×