Andrzej Miszczyński: Podnosimy prestiż całej polskiej ligi

Manolo Cadenas będzie nowym trenerem Orlen Wisły Płock. Doświadczony szkoleniowiec stery zespołu obejmie wraz z początkiem lipca, a jego celem będzie wprowadzenie Nafciarzy na europejskie salony.

- Bardzo się cieszę, że zdołaliśmy zrealizować ten transfer - nie kryje prezes płockiego klubu, Andrzej Miszczyński. - Zatrudnienie szkoleniowca o tak znanej marce podniesie prestiż nie tylko naszej drużyny i miasta, ale także całej polskiej ligi - dodaje.

Cadenas związał się z Nafciarzami trzyletnim kontraktem. - Cele, jakie postawiliśmy nowemu trenerowi, zawarte są w naszej długofalowej strategii rozwoju. Doskonale zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że poprzeczka w naszej lidze zawieszona jest bardzo wysoko i w związku z tym problemem jest to, iż nasz kraj ma tylko jedno miejsce w Lidze Mistrzów, a przecież właśnie udział w tych rozgrywkach nakręca koniunkturę wokół drużyny i zawodników - wyjaśnia Miszczyński.

Prezes zapewnia, że wspólnie z trenerem mają już pewien pomysł na to, jak przedostać się do europejskiej elity, na razie zbyt daleko w przyszłość wybiegać jednak nie chce. - W tym momencie naszym celem jest wygrana w Kwidzynie i zapewnienie sobie awansu do finału play-off, a następnie odniesienie w nim zwycięstwa. Dopiero kiedy to nam się nie uda, to pomyślimy chociażby o turnieju o "dziką kartę". Pamiętajmy jednak, że tam przy rozdawaniu zaproszeń nie ma określonych reguł i wszystko zależy od decyzji federacji - nie kryje prezes Wisły.

Zatrudnienie Cadenasa to dla Wisły element dłuższej strategii rozwoju. - Pamiętajmy, że nasz nowy trener nie jest magikiem ani cudotwórcą i potrzebuje czasu, który będzie mógł wykorzystać na ciężką pracę z piłkarzami po to, aby stawali się oni coraz lepsi, dla dobra naszej drużyny i reprezentacji Polski - podkreśla.

Prezes Wisły zwraca także uwagę na to, że najnowszy nabytek płockiego klubu to profesjonalista i mimo, iż podczas oficjalnej konferencji prasowej na pytania odpowiadał po hiszpańsku, to komunikacja z zespołem nie powinna stanowić dla niego żadnego problemu. - Przy negocjacjach kontraktowych porozumiewałem się z trenerem Cadenasem w języku angielskim i mogę zapewnić, że poziom jego języka będzie absolutnie wystarczający do nawiązania kontaktu z zespołem - podsumowuje z uśmiechem Miszczyński.

Komentarze (15)
avatar
into the vortex
7.05.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Takie nazwisko na pewno podnosi prestiz, ale tez zawiesza wyzej poprzeczke - jak sie nie uda z Cadenasem to bedzie wieksze rozczarowanie niz w tym roku. Mam wiec nadzieje, ze Wisla swa marke zb Czytaj całość
avatar
Złoty Bogdan
7.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Andrzej wprowadził w Płocku nową świecką tradycję, konferencje prasowe w Warszawie :) Ciekawe czym to jest spowodowane, może zarząd klubu przeniósł się do Warszawy wzorem swoich mocodawców z Or Czytaj całość
Lolek
7.05.2013
Zgłoś do moderacji
5
3
Odpowiedz
NArazie to wy Polski Handball kompromitujecie w Europie a nie podnosicie jego prestiz. Od podnoszenia prestizu mamy Kielce. Orlen Wisla niestety ciagnie w druga strone. 
avatar
Złoty Bogdan
6.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Andrzej a co z tym walkowerem? Miałeś walczyć o niego w imię solidarności z Głogowem i Przemyślem, że o szacunku do własnych kibiców nie wspomnę :) 
avatar
HBLLove
6.05.2013
Zgłoś do moderacji
10
0
Odpowiedz
Najlepszy sposób na podnoszenie prestiżu ligi i całego polskiego szczypiorniaka to osiąganie sukcesów na arenie międzynarodowej. Niech się pan na tym skupi to i na zachodzie naszą ligę będą pos Czytaj całość