Niezrealizowane marzenia - podsumowanie sezonu w wykonaniu Śląska Wrocław
Śląsk Wrocław w trakcie sezonu był zespołem liczącym się w walce o awans do Superligi. Zbyt duże wahania formy nie pozwoliły ostatecznie szczypiornistom z Wrocławia wywalczyć nawet baraży.
Przed sezonem
Wojskowi mimo efektownego wygrania rozgrywek II ligi, potrzebowali wzmocnień, aby liczyć się na zapleczu Superligi. Drużynę Śląska wzmocnili:Bogumił Baran (rozgrywający, Gwardia Opole), niestety kontuzja kolana uniemożliwiła mu występy przez większą część sezonu; Jacek Będzikowski (rozgrywający, w poprzednim sezonie trener Zagłębia Lubin) powołany jako asystent trenera reprezentacji, co skutkowało jego absencją przez znaczną część sezonu; Piotr Swat (skrzydłowy, Warmia Olsztyn) trzeci strzelec minionego sezonu; Damian Krzywda (skrzydłowy, Ostrovia Ostrów Wlkp.) czołowy strzelec sezonu 2011/12; Przemysław Zadura (rozgrywający, Gwardia Opole) filar zarówno w defensywie jak i ataku; Bartłomiej Pawlak (bramkarz, Piotrków Tryb.) wywalczył awans do Superligi z zespołem Piotrkowianina; Bartosz Wróblewski (rozgrywający, Vive Kielce) dynamiczny środkowy rozgrywający; Julien Philippe (bramkarz, HC Westfalia Herne). Siłą zespołu miało być połączenie zawodników doświadczonych na arenach międzynarodowych z wartościowymi, młodymi graczamio dużym potencjale: - Nie ma idealnej recepty na sukces. Najważniejsze jest żebyśmy nawzajem się uzupełniali i tworzyli zgrany kolektyw. Na pewno ci zawodnicy wspomogą młodszych zawodników swoim doświadczeniem nie tylko z krajowych boisk - podkreślał Damian Krzywda.
Miłe złego początki - pierwsza runda
Początek sezonu dla szczypiornistów z Wrocławia był niezwykle udany. W pierwszej kolejce, przy obecności blisko 2,5 tys. widzów, dobrze funkcjonująca obrona wraz ze skutecznością w kontrataku dały efektowne zwycięstwo nad zespołem Viretu Zawiercie. Następnie Śląsk, na wyjeździe, pewnie ograł AZS Radom. Trzecia kolejka miała zweryfikować aspiracje Wojskowych do awansu. Do Wrocławia przyjechała Gwardia Opole, jeden z głównych kandydatów do awansu: - To będzie pojedynek lidera z wiceliderem I ligi grupy B. Należy się spodziewać wielkich emocji, bo to będzie mecz walki, a wynik pozostaje sprawą otwartą - podkreślał ówczesny trener Tomasz Folga. Mecz rzeczywiście pełen był walki i emocji. Z dobrej strony pokazali się leworęczni zawodnicy Śląska Damian Krzywda i Artur Szabat. Po tym zwycięstwie Śląsk był samodzielnym liderem tabeli i wyrastał na głównego pretendenta do awansu. Atutem Śląska była hala Orbita, w której frekwencja rzadko spadała poniżej 1500 osób.