Miły akcent na koniec - relacja z meczu AZS Czuwaj Przemyśl - Siódemka Miedź Legnica

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W ostatnim meczu bieżącego sezonu we własnej hali przemyscy szczypiorniści stanęli na wysokości zadania i pokonali Siódemkę Miedź Legnica 34:31 (15:17)

Przemyślanie przystąpili do spotkania osłabieni brakiem aż trzech podstawowych zawodników - Mateusza Kroczka, który doznał przed tygodniem ciężkiej kontuzji barku, bramkarza Pawła Sara i skrzydłowego Maurycego Kostki. Obaj wyjechali z zespołem Uniwersytetu Rzeszowskiego na Akademickie Mistrzostwa Polski. Miedź Legnica wystąpiła niemal w podstawowym składzie.

Udanie rozpoczęli goście. Rzut karny na bramkę zamienił Adam Skrabania. Po chwili na prowadzenie wyszedł Czuwaj, a dwie bramki z rzędu zdobył Paweł Stołowski. Już w pierwszych minutach obie drużyny pokazały, że wcale nie grają o przysłowiową pietruszkę i nie zamierzają rozgrywać w sobotę meczu sparingowego.

Żadna z ekip nie potrafiła odskoczyć na więcej niż dwie bramki. Dobrą formę w końcówce rozgrywek pokazuje skrzydłowy Czuwaju - Damian Misiewicz. Już w pierwszym kwadransie gry przemyślanin zdobył 3 bramki, zaś w kolejnych częściach meczu trafił jeszcze czterokrotnie i został najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny. Po drugiej stronie boiska znakomicie radził sobie Kacper Adamski. Prawy rozgrywający Miedzi dosłownie dwoił się i troił aby zapewnić zwycięstwo legniczanom. Ostatecznie zdobył aż 9 goli, a przy tym kilkukrotnie asystował Andrzejowi Kryńskiemu.

Nie zabrakło ostrej gry. Jeszcze w pierwszej części spotkania trzykrotnie wyrzucony z boiska został kołowy zespołu Siódemki – Łukasz Jarowicz, co w konsekwencji zaowocowało czerwoną kartką. Liczne dwuminutowe wykluczenia nie przeszkodziły gościom objąć prowadzenie w końcówce tej połowy. Do przerwy Miedź prowadziła 17:15, głównie dzięki skutecznej grze duetu Adamski – Kryński oraz dobrej postawie w bramce Bartosza Dudka.

Gra gol za gol na początku drugiej części meczu stała się już niemal normą w Przemyślu. Legniczanie nie dawali się dogonić aż do 36. minuty, kiedy wyrównał Marcin Basiak . W grę obu zespołów wkradła się niepotrzebna nerwowość, co zaowocowało wielką ilością błędów. Lecz brak wyraźnej przewagi jednej drużyny nad drugą zwiastował spore emocje, niezależnie od rangi spotkania. Najwyższe prowadzenie 26:23 goście osiągnęli w 46 minucie. Tym razem z drugiej linii trafił Michał Prątnicki.

Czuwaj za wszelką cenę chciał zwyciężyć w ostatnim meczu w PGNiG Superlidze przed własną publicznością i zaczął w ostatnim kwadransie pościg za rywalem. Jak dotąd szarże Harcerzy kończyły się porażkami w samych końcówkach. Aż do 55. minuty zespół prowadzony przez Marka Motyczyńskiego utrzymywał minimalną przewagę, lecz po przestrzeleniu rzutu karnego przez Adama Skrabanię przemyślanie złapali wiatr w żagle.

Nie bez znaczenia było również niepotrzebne zagranie Dominika Droździka. Ukarany dwuminutowym wykluczeniem obraził sędziego i otrzymał czerwoną kartkę. Po chwili udanie skontrował Łukasz Nowak, który dzięki tej bramce wyprowadził Czuwaj na pierwsze od niemal 40 minut prowadzenie. W 58. minucie długą akcję wykończył rzutem ze skrzydła Piotr Papaj, a dzięki drugiemu trafieniu Nowaka na niecałe 60 sekund przed końcem, Czuwaj prowadził 33:30 i nic nie mogło już odebrać zwycięstwa Harcerzom. Ostatnią bramkę dla gospodarzy zdobył rezerwowy Radosław Dziatkiewicz. Przemyślanie wygrali tym samym z Siódemką Miedź Legnica 34:31.

Czuwaj zwyciężył po raz pierwszy w tym roku kalendarzowym i z honorem pożegnał się z PGNiG Superligą. Oba zespoły czeka jeszcze jedno spotkanie w bieżącym sezonie. Przemyślanie po raz ostatni wybiorą się na Dolny Śląsk, tym razem do Lubina. Z kolei Miedź podejmie we własnej hali Chrobrego Głogów, którzy powoli przygotowuje się do barażów o pozostanie w ekstraklasie.

AZS Czuwaj Przemyśl - Siódemka Miedź Legnica 34:31 (15:17)

Czuwaj: Szczepaniec, Jarosz - Dziatkiewicz 1, Nowak 5, Stołowski 5, Sliwka 3, Hataś, Oliferchuk 5, Basiak 1, Misiewicz 7, Papaj 2, Błażkowski 1, Kubisztal Maciej 2, Kubisztal Dariusz 2

Siódemka: Dudek - Prątnicki 1, Kryński 6, Skrabania 6, Czuwara Jan, Czuwara Wojciech, Jarowicz 2, Wita 1, Kokoszka 1, Adamski 9, Droździk 5

Kary: Czuwaj - 6 minut, Siódemka - 12 minut (czerwona kartka - Łukasz Jarowicz, 27 minuta, gradacja kar; Dominik Droździk, 58 minuta, niesportowe zachowanie)

Sędziowie: Cezary Figarski, Dariusz Żak (Radom)

Delegat ZPRP: Sławomir Cłapiński (Łódź)

Widzów: 300

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
elemeledutki
13.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zwycięstwo bardzo cieszy, tym bardziej, że każdy dołożył od siebie cegiełkę. @maksiu - to nie pierwszy raz, kiedy Misiewicz rzuca dużo bramek, więc chyba nie jesteś na bieżąco. Co do Dziatkiewi Czytaj całość
avatar
tranx
12.05.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
w większości się zgadzam :) co do bramki Radka Dziatkiewicza. nie wiem czy zauważyłeś ale Kroczek specjalnie wziął czas i ustawił akcję pod Dziatka:) miło było zobaczyć cieszącego się Krisa po Czytaj całość
maksiu
11.05.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Misiewicz mógł w końcu trochę więcej pograć (kontuzja Kroczka, tata nie mógł wpuścić forowanego syna) to od razu rzucił 7 bramek! Dziatkiewicz wchodzi na niecałą minutę - rzuca bramkę! Dodając Czytaj całość
avatar
wwwitek2006
11.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Dziękujemy za walkę do końca! Witek Woźniak  
avatar
Asha88
11.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gratulacje Czuwaj.