Karol Bielecki: Wisła jest niebezpieczna

- Trzeba się przygotować na bardzo zacięte mecze i walkę o każdą piłką - mówi przed pierwszymi finałowymi spotkaniami mistrzostw Polski rozgrywający Vive Targów Kielce, Karol Bielecki.

Podopieczni Bogdana Wenty rywalizację z Orlen Wisłą Płock rozpoczną na własnym parkiecie. W tym sezonie obie ekipy mierzyły się już trzykrotnie - w Kielcach i w Legionowie górą byli mistrzowie Polski, a w Orlen Arenie zwyciężyli Nafciarze. - Nie mamy podstaw do tego, żeby sądzić, że to będą łatwe pojedynki. Trzeba się przygotować na bardzo zacięte mecze i walkę o każdą piłkę. Emocji na pewno nie zabraknie - nie ma wątpliwości, cytowany przez oficjalny serwis kieleckiego klubu, Bielecki.

Stawką kilku najbliższych wydań "świętej wojny" będzie mistrzostwo kraju, kibice mogą więc spodziewać się ogromnych emocji. - Na pewno te mecze elektryzują kibiców w obu miastach. Chcemy obronić tytuł, ale czeka nas ciężka walka w tym finale, ponieważ przeciwnicy na pewno się nie poddadzą bez walki - podkreśla rozgrywający kieleckiej siódemki.

Kluczem do sukcesu będzie dla gospodarzy odniesienie dwóch zwycięstw na własnym parkiecie. W przypadku jakiejkolwiek wpadki sytuacja kielczan mocno się skomplikuje, a sympatycy rywali niechybnie zaczną wspominać wydarzenia, do których w finałowej konfrontacji doszło przed dwoma laty, gdy wyjazdowy sukces otworzył Nafciarzom drogę do tytułu. - Już nie raz z nimi wygraliśmy, ale także nie raz doznaliśmy porażki. Nie możemy o tym zapominać, ponieważ drużyna z Płocka jest naprawdę niebezpieczna - podsumowuje Bielecki.

Źródło artykułu: