Jakiś czas temu głośno zrobiło się o negocjacjach Marcina Lijewskiego z Gaz-System Pogonią Szczecin. - Owszem, spotkałem się z prezesem Pawłem Białym. Rozmawialiśmy faktycznie o mojej przyszłości w Szczecinie, ale niestety nie udało nam się dojść do porozumienia. Temat Szczecina jest już więc nieaktualny. Nie ukrywam, że chciałbym wrócić do kraju, ale... w Polsce jest bardzo mało stabilnych klubów. Kielce? Myślę, że mają tam kadrę zapiętą na tyle, że nie jestem tam potrzebny - powiedział dla SportoweFakty.pl Marcin Lijewski.
Starszy z braci wychowanków KPR Ostrovia nie kryje, że nie zna jeszcze swojej ligowej przyszłości. - Nie wiem, gdzie będę grał. Ciągnie mnie do kraju, ale tak jak wspomniałem, będzie ciężko znaleźć klub w Polsce. Być może będę zmuszony pozostać jeszcze jeden sezon w HSV Hamburg. Naprawdę ciężko powiedzieć, co ostatecznie wybiorę – dodał były reprezentant Polski.
HSV Hamburg, klub Marcina Lijewskiego awansował do Final Four Ligi Mistrzów, który odbędzie się w dniach 1-2 w Kolonii. HSV w półfinale zmierzy się z THW Kiel i na pewno nie będzie faworytem tej rywalizacji. - W Bundeslidze i Pucharze Niemiec nie udało się zdobyć w tym sezonie żadnego trofeum. Liga Mistrzów jest naszą ostatnią szansą na sukces - kończy nasz rozmówca.
ps. to zadziwiające, jak Tkaczyk przychodził do Kielc Czytaj całość
W Płocku grałby pierwsze skrzypce i jako mentor Paczkowskiego przysłużyłby się też kadrze Czytaj całość