Czeczeńcy zdobyli Zabrze - relacja z meczu NMC Powen Zabrze - Tauron Stal Mielec

Tauron Stal Mielec pokonała NMC Powen Zabrze 30:23 (14:10) i jest o krok od wywalczenia 5. miejsca w rozgrywkach PGNiG Superligi. Rewanż 25 maja w Mielcu.

Zespół z Mielca do niedzielnego spotkania przystąpił bez kontuzjowanego Rafała Glińskiego, który zawody obserwował z ławki rezerwowych. W szeregach zabrzan zabrakło natomiast borykających się od dłuższego czasu z problemami zdrowotnymi Piotra Adamczaka i Daniela Żółtaka.

Zawody rozpoczęły się po myśli gospodarzy. Dobra gra w obronie i szybko wyprowadzane akcje sprawiły, że po trafieniu Witalija Nata miejscowi objęli prowadzenie 3:1. W pierwszych minutach Tauron Stal miała spore problemy ze skutecznością, dwa rzuty karne obronił Artur Banisz. Zabrzanie słabiej radzili sobie w ataku pozycyjnym. Agresywna obrona mielczan z wysuniętym Damianem Kostrzewą  dezorganizowała poczynania rywali. Tym razem swojego dnia nie miał Mariusz Jurasik. Trzeba przyznać, że doświadczonemu zawodnikowi nie dopisywało także szczęście, kilka jego rzutów mogło wpaść do bramki gości.

Niemoc w ataku pozycyjnym zabrzan bezlitośnie wykorzystali mielczanie, stosując swoją najgroźniejszą broń - kontratak. Po rzucie Łukasza Janysta zespół Tauron Stali prowadził już 12:7. W końcówce pierwszej połowy zabrzanie podkręcili nieco tempo i bliscy byli odrobienia części strat. Wynik pierwszej połowy równo z syreną końcową ustalił Paweł Gawęcki. Zawodnik ten do tej pory nie miał zbyt wielu okazji do gry, jednak w obliczu kontuzji Rafała Glińskiego spędził na parkiecie więcej czasu i wykorzystał swoją szansę bardzo dobrze. Rozgrywający zdobył kilka ważnych bramek z trudnych pozycji.

Drugą połowę świetnie rozpoczęli mielczanie, którzy po trafieniu Damiana Krzysztofika prowadzili już 16:10. W tym momencie mecz się praktycznie skończył. Zabrzanie nie mieli zbytnio pomysłu na sforsowanie szczelnej defensywy rywali, świetne spotkanie w bramce rozgrywał Lech Kryński, który obronił dwa rzuty karny i umiejętnie stopował zabrzańskich skrzydłowych. Nieco emocji wywołało kilka decyzji arbitrów, może gdyby sędziowie podjęli inne decyzje szczypiorniści NMC Powenu byliby w stanie odrobić straty i złapać wiatr w żagle. Tak się jednak nie stało, tego dnia Tauron Stal miała po swojej stronie zdecydowanie więcej atutów i odniosła wysokie zwycięstwo, które praktycznie przesądza losy 5. miejsca.

NMC Powen Zabrze - Tauron Stal Mielec 23:30 (10:14)
NMC Powen:

Kicki, Banisz - Buszkow 4, Jurasik 3, Mokrzki 3/3, Stodtko 3, Kandora 2, Nat 2, Niedośpiał 2, Garbacz 1, Kuchczyński 1/1, Lasoń 1, Mogielnicki 1, Kowalski.
Kary: 6 min.
Karne: 4/6.

Tauron Stal: Kryński - Kostrzewa 10/4, Gawęcki 5, Szpera 5, Babicz 4, Krzysztofik 3, Janyst 2, Krieger 1, Gudz, Sobut, Wilk.
Kary: 2 min.
Karne: 4/6.

Widzów: 650.

Źródło artykułu: