Mowa tutaj o bramkarzu Szymonie Ligarzewskim oraz o rozgrywających: Łukaszu Masiaku i Veselinie Chakmakovie. - Odchodzi trzech ludzi. Dochodzi Shylohich. Tym trzem skończyły się kontrakty, których my nie zdecydowaliśmy się przedłużać - powiedział prezes klubu Paweł Biały.
Przed spotkaniem z Piotrkowianinem działacze podziękowali szczypiornistom za ich wkład w budowanie drużyny. Dwóch z nich otrzymało szansę zaprezentowania się przed szczecińską publicznością. "Ligacz" wybronił kilka sytuacji w końcówce, natomiast "Wasyl" udokumentował swoje wejście zdobytą bramką, która zwieńczyła ostateczną wygraną Gaz-System Pogoni i 7. lokatę na koniec obecnego sezonu.
- Zobaczymy jeszcze co będzie z Filipem Kliszczykiem, który jest na wypożyczeniu w Niemczech. Tak do końca nie wiemy co tam się jeszcze dzieje. Oni spadli ze swoim zespołem. Tak samo Piotrek Frelek. Nie powiodło się im w 3. Bundeslidze. Z tego co już wiemy to Piotrek będzie tam grającym trenerem. Nie wiemy jeszcze co z Filipem. Będziemy teraz rozmawiać. Musimy też zobaczyć jak on fizycznie wygląda. Może być tak, że albo on będzie grał z nami, albo będzie grał dalej w innym zespole - dopowiedział sternik gazowników.
Przypomnijmy, Ligarzewski w Szczecinie występował od sezonu 2010/2011, kiedy to drużyna ta grała jeszcze w I lidze będąc jej beniaminkiem. 7 września tego roku skończy 39 lat. W tym samym czasie co Szymon do siódemki z Grodu Gryfa przyszedł również Masiak (w styczniu skończył 27 lat). Rozgrywający z Bułgarii wzmocnił z kolei szczecinian po rundzie jesiennej sezonu 2011/2012, kiedy to ci byli głównymi faworytami do awansu do Superligi Mężczyzn.
- Mam nadzieję, że się fajnie przygotujemy i będziemy przede wszystkim super zespołem na parkiecie w nowym sezonie. Teraz przed nami stoi zadanie wyciągnięcia 100 procent z tych umiejętności, które mamy. Tu nie chodzi bowiem o to, aby każdego roku kupować 3-4 zawodników i nie skupiać się na szczegółach. My mamy wyciągnąć z tego zespołu maksimum. Jeżeli to się uda to wtedy będziemy dokupowali czy też zamieniali, korygowali wedle tego, co się będzie działo w danym sezonie - zakończył Biały.