Znamy terminarz PGNiG Superligi! Hit na otwarcie, "święta wojna" w październiku

Związek miałby jak na tacy to czego chcą kibice oraz kluby w Polsce.

Ktoś niżej napisał o demokracji. Demokracja to system, w którym zdanie dwóch meneli jest więcej warte niż jednego profesora. Równie dobrze niech minister finansów zrobi na stronie MF sondę, czy Polacy chcą obniżenia Vatu do a)15 %, b) 10 % c) 0% - albo na temat płacy minimalnej i podniesienia jej do 10000 pln. Przecież to zainteresowani powinni dokonywać wyborów, zgodnie z zasadą demokracji...

nie było gadki, że ważne mecze będą dopiero w kwietniu albo maju. Jeśli chciałeś medal to musiałeś śmigać jak mały samochodzik zarówno w pierwszej jak i w drugiej rundzie finałowej. A na końcu za pracę w CAŁYM sezonie kluby były nagradzane medalami. Nie było emocji? Były i to nie mniejsze niż obecnie! Kluby z aspiracjami medalowymi szarpały się między sobą o każdy punkt od początku sezonu aż do jego zakończenia. Tak samo w dolnych rejonach tabeli przy walce o utrzymanie. Zauważmy, że teraz w tym systemie, który mamy aktualnie w Polsce kluby walczące u trzymanie nie grają systemem Play Off. Punkty z pierwszej rundy są dodawane do punktów z drugiej rundy. Kto ma ich najmniej na końcu sezonu ten spada z ligi. Jeśli mają być Play Offy to zarówno w strefie medalowej jak i spadkowej tylko kto się na to zgodzi? Nikt o zdrowych zmysłach. Będzie zabawnie gdy klub z ostatniego miejsca w tabeli spotka się w Play Off o utrzymanie z klubem z 9 miejsca w tabeli i kosztem tego klubu czerwona latarnia ligi się utrzyma, bo akurat uda im się zagrać 2-3 dobre mecze z rzędu. Będzie zabawnie, czy nie o to chodzi w sporcie? Po co nam w Superlidze sprawiedliwe rozdawanie tytułów, medali, sukcesów?

na Węgrzech również pierwsza trójka wygrywała co miała wygrywać w Danii również wszyscy nie zawiedli dopiero w Play Offach zabrakło sił w kobiecym handballu i o dziwo wszędzie odbyło się bez większych niespodzianek no prócz Duńczyków i bardzo zaciętego boju o trzecie miejsce na Węgrzech. Argument o opierdzielaniu się jest bardzo wyimaginowanym argumentem. Klasycznym przykładem jest właśnie Węgierska liga prócz wielkiej dwójki mają mocniejszego średniaka, który od jakiegoś czasu regularnie zdobywa trzecie miejsce bo na nie zasługuje w Polsce o trzecie miejsce będzie biło się nawet i 5 klubów wiadomo, że będą zdarzać się niespodzianki. Po prostu trzeba przygotowywać zespół tak żeby apogeum formy osiągnął na PO, a nie płakać, że system wypacza wynik jakby któraś z drużyn walczących o trzecie miejsce wyróżniała się przez cały sezon jestem pewien, że trzecie miejsce w Play Offach by wywalczyli. Losowość Play Offów nie jest duże zresztą można nawet u nas zobaczyć to, że większość miejsc 1 2 3 pokrywa się z sezonem zasadniczym ...

ze stanem 1:0 dla niego w każdej z rund , łącznie z finałem. I rudna play-off powinna być do 3 zwycięstw wtedy, kolejne 2 rudny już do 4 zwycięstw. W jakieś polskiej lidze wprowadzili w tym sezonie podobną zasadę.

przeciwników niż zwolenników, po drugie kluby Superligi są za zmianą systemu, po trzecie Play Off są już od dłuższego czasu i warto sprawdzić inny system. Wtedy się okaże, który system jest lepszy. Ja jestem zdania takiego, że jeśli ktoś będzie zapieprzał od września i zdobywał regularnie punkty to później te punkty powinny się liczyć przy ostatecznych rozstrzygnięciach w lidze. ... Wyobraźmy sobie taką sytuację (to tylko przykład, równie dobrze można wziać dla przykładu inne kluby także proszę na to nie zwracać uwagi tylko skupić się na sednie sprawy): 1. Kielce 42 punkty 2. Płock 40 punktów 3. Mielec 30 punktów 4. Puławy 20 punktów 5. Zabrze 19 punktów 6. Kwidzyn 18 punktów ... Przy obecnym systemie drużyna z 3 miejsca mimo, że zdobyła bardzo dużo punktów w fazie zasadniczej nie ma wcale pewnego miejsca na podium (mimo, że na podium taka drużyna zasłużyła regularnością i systematycznością od startu rozgrywek). Wystarczy, że ten zespół przegra raptem 2 mecze w Play Off i już zamiast o medal będzie musiał walczyć o ... miejsce 5! Przecież to jest komedia i farsa! Klub który deklasuje swoich bezpośrednich rywali w walce o brązowy medal nagle ma grać o 5 miejsce a nie o podium? Niby z jakiej racji!? Ten system jest szkodliwy dla polskiej piłki ręcznej, bo nie promuje systematyczności i regularnej pracy przez cały sezon. Przy obecnym systemie trzeba wykazać minimum zaangażowania by znaleźć się w tej ósemce i to wszystko a później dopiero spinać się na Play Offy.

Można to stracić jednym przegranym meczem i trud 22 meczów fazy zasadniczej można o kant d*** rozbić... Daleko szukać? Wystarczy spojrzeć na tegoroczną rywalizację o brązowy medal między Kwidzynem a Puławami: 1 mecz => Puławy - Kwidzyn 25:29 (!) 2 mecz => Puławy - Kwidzyn 30:29 3 mecz => Kwidzyn - Puławy 27:36 (!) 4 mecz => Kwidzyn - Puławy 36:28 5 mecz => Puławy - Kwidzyn 28:29 (!) ... Podsumujmy więc: 5 meczów i raptem dwa zwycięstwa gospodarzy więc o jakim "atucie" własnego boiska mówimy? Czy to takie ważne jeśli spotykają się ze sobą dwa dobre, wyrównane zespoły? Puławy potrafiły wygrać w Kwidzynie, Kwidzyn potrafił wygrywać w Puławach (nawet dwa razy). Przy tak wyrównanych zespołach nie ma wielkiego znaczenia gdzie grany jest dany mecz. Tak więc zapierdzielać 22 kolejki tylko po to by mieć "atut własnego parkietu", który można stracić jednym przegranym u siebie meczem? Nie to żadnego sensu... Prawda jest taka, że 22 mecze rundy zasadniczej są praktycznie o nic. Ważne mecze, które będą o wszystkim decydowały rozpoczną się dopiero gdzieś koło kwietnia 2014 roku... trochę sobie poczekamy. Wcześniej czekają nas 22 kolejki rundy zasadniczej w której nic tak naprawdę się nie rozstrzygnie. Bezsens totalny!

żadnej ligi by w Polsce nie było! Związek ma działać dla dobra klubów a nie odwrotnie! Co więcej Play Offy są już wiele lat a co za dużo to niezdrowo. Mnie osobiście nudzi ten system... przed nami znowu 22 kolejki rundy zasadniczej, które tak na prawdę o niczym ważnym nie zadecydują. To jest taki demotywator do chodzenia na mecze, bo niby po co? Przecież i tak wszystko rozstrzygnie się w kwietniu oraz maju więc po co chodzić na mecze we wrześniu albo listopadzie? Tak być NIE POWINNO! Chociażby na próbę na 2 sezony powinien być wprowadzony nowy system. Najpierw 22 mecze rundy zasadniczej, później tabela dzielona na dwie połówki i walka aż do ostatniej kolejki o każdy punkt i każdą bramkę (przy takim systemie warto wygrywać w meczach jak najwyżej, bo to też może się później liczyć na końcu sezonu - kluby mają więc motywację do wygrywania i to do wygrywania jak najwyższą różnicą bramkową). W drugiej rundzie oczywiście kluby w połówce "mistrzowskiej" jak i "spadkowej" walczą ze sobą każdy z każdym, mecz i rewanż.