Monikowski wraca na trenerską ławkę po rocznej przerwie. - Skąd taka decyzja? Na prośbę - śmieje się sam zainteresowany w rozmowie ze SportoweFakty.pl. Doświadczony szkoleniowiec wspólnie z Rzepką kilkanaście miesięcy temu doprowadził stołeczną ekipą do największego sukcesu w historii klubu, jakim był udział w meczach barażowych o awans do PGNiG Superligi. Teraz Monikowski będzie asystentem Bliszczyka, który w poprzednim sezonie trenował zespół rezerw AZS UW.
To, w jakim składzie do rundy jesiennej przystąpi ekipa z Banacha, wyjaśni się w ciągu kilkunastu najbliższych dni. Do spotkania trenerów z zawodnikami dojdzie we wtorek, a wpływ na kadrę Akademików będą miały też z pewnością wyniki rekrutacji na studia.
- Na dziś wygląda na to, że zbyt wielu zmian w składzie nie będzie - mówi Monikowski. Warszawski zespół poprzedni sezon pierwszej ligi zakończył na jedenastej pozycji, szczypiorniści z Banacha na parkiecie niejednokrotnie pokazywali jednak, że z powodzeniem stać ich na walkę ze znacznie wyżej notowanymi rywalami i lokata w dolnej części tabeli nie jest realnym wyznacznikiem ich możliwości.
Utrzymanie stanu posiadania stanowi powód do optymizmu, wszystko zależeć będzie jednak przede wszystkim od ambicji i zaangażowania samych zawodników, sytuacja finansowa klubu sprawia bowiem, że Akademicy za swoją grę nie będą mogli liczyć na żadne gratyfikacje finansowe. - Ze sportowego punktu widzenia wygląda to przyzwoicie - nie ma wątpliwości Monikowski. Warszawiacy nowy sezon zainaugurują w połowie września wyjazdowym meczem z Vetrex Sokołem Kościerzyna.