W Zawadzkiem wierzono w zgłoszenie do rozgrywek do końca
ASPR Zawadzkie nie wystartuje w rozgrywkach I ligi mężczyzn w sezonie 2013/14. Choć klub miał spore problemy finansowe już w minionym sezonie, to zawodnicy do końca wierzyli w zgłoszenie do ligi.
- My, zawodnicy, zrobiliśmy co mogliśmy. Mieliśmy utrzymać klub w I lidze i tego dokonaliśmy, a na resztę nie mieliśmy już wpływu - mówi Łukasz Włoka, który zmienił już barwy klubowe i w przyszłym sezonie zagra w Olimpii Piekary Śląskie. W podobnym tonie wypowiada się Łukasz Płonka: - Utrzymanie zapewniliśmy sobie wygrywając dwa mecze barażowe. Na przeszkodzie wszystkiemu stanęły jednak kłopoty finansowe klubu. Szkoda...
Pomimo negatywnych sygnałów docierających z klubu, zawodnicy do końca wierzyli w zgłoszenie drużyny do rozgrywek i start w zmaganiach sezonu 2013/14. - Troszkę jestem tym zaskoczony, bo cały czas myślałem że wystartujemy w lidze, no ale cóż. Na zakończenie sezonu były rozmowy, że ASPR może nie zgłosić się do rozgrywek, ale to nie było nic pewnego. Teraz wszystko zostało już potwierdzone - mówi Włoka.
ASPR przyszłoroczne rozgrywki spędzi najprawdopodobniej na drugoligowych parkietach. Drużyna praktycznie w całości oparta będzie na klubowych wychowankach, którzy z czasem będą mieli za cel walkę o powrót do I ligi.