Marek Góralczyk dla SportoweFakty.pl: Turniej kobiet to impreza deficytowa
Polska jest jednym z kandydatów do organizacji mistrzostw świata w 2019 roku. - To wszystko wymaga analizy. Na razie mamy czas na zastanowienie się - mówi sekretarz generalny ZPRP, Marek Góralczyk.
Przedstawiciele ZPRP przy ewentualnym składaniu aplikacji będą mogli korzystać zarówno z doświadczeń nabytych przy okazji starań o światowy czempionat, jak i o turniej europejski, który zorganizujemy za dwa i pół roku. - Mamy gotowe obie oferty i będziemy mogli z nich korzystać. Nasza aplikacja z 2015 roku bardzo się wszystkim podobała, ale nie mieliśmy szans z Katarem. Teraz mamy już doświadczenie i z pewnością będziemy w stanie przygotować fajną aplikację - nie kryje nasz rozmówca.
To, czy Polska przystąpi do decydującego etapu walki o organizację turnieju, rozstrzygnie się w ciągu kilkunastu najbliższych dni. - To wszystko wymaga analizy, zwłaszcza finansowej. Musimy się zebrać i zastanowić, co z tym dalej robić - mówi Góralczyk.
Sekretarz ZPRP wyjaśnia także, dlaczego Polska nie podjęła starań o organizację kobiecych mistrzostw świata, ograniczając swoje zgłoszenie do turnieju męskiego. - Brazylia, która ostatnio organizowała te zawody, wciąż ma jeszcze spore długi. Generalnie mistrzostwa kobiet to bardzo deficytowa impreza, a zapełnienie hali stanowi naprawdę duży problem. Trudno to zbilansować, jeśli organizator ma do dyspozycji tylko wpływy z biletów - wyjaśnia Góralczyk. - Jeśli reguły się nie zmienią, w przyszłości będzie coraz trudniej znaleźć organizatorów dla turniejów kobiecych i młodzieżowych.