28-letni Vukcević to prawdziwy handballowy obieżyświat. Serb przygodę ze szczypiorniakiem rozpoczynał w RK Partizanie Belgrad, a w kolejnych latach występował w Vardarze Skopje, MRK Pozarevac, Alplie HC Hard i arabskim Mudhar Club. Do Opola mający też macedońskie obywatelstwo zawodnik nie trafił jednak przypadkowo. - Oglądałem go na kilku nagraniach i zrobił na mnie niezłe wrażenie. Jeżeli forma jaką będzie dysponował będzie zbliżona do tej sprzed dwóch lat, to na pewno będzie dla nas super wzmocnieniem - ocenia trener Gwardzistów, Marek Jagielski.
Opiekun beniaminka PGNiG Superligi zdradza, że silną stroną Vukcevicia powinna być szybka gra. - To bardzo szybki, dynamiczny gracz, o urozmaiconym, trochę niekonwencjonalnym rzucie. Oczywiście wszystko zweryfikuje liga, ale bardzo na niego liczę - zdradza Jagielski.
Vukcević w opolskim zespole o miejsce w pierwszej siódemce walczyć będzie przede wszystkim z Pawłem Adamczakiem i Michałem Szolcem, a na środku rozegrania grać może także Grzegorz Garbacz. Jak zapewnia Jagielski, Serb nie odstaje od kolegów z zespołu pod względem kondycyjnym. - Jego forma i dyspozycja będzie niewiadomą, ale fizycznie prezentuje się bardzo dobrze. Zaległości treningowych nie ma praktycznie żadnych - stwierdza trener Gwardii.
Vukcević pierwszą szansę zaprezentowania się na tle kolegów dostanie 7 sierpnia. Wówczas Gwardia rozegra pierwszy przedsezonowy sparing. Rywalem opolan będzie Olimpia Piekary Śląskie.