Mistrzostwo Polski to nasz cel - rozmowa z Katarzyną Koniuszaniec, zawodniczką Dablexu AZS AWFiS Gdańsk

O ubytkach w zespole, celach na trwający sezon, porażce ze Zgodą i o powołaniu do reprezentacji Polski, rozmawialiśmy z Katarzyną Koniuszaniec zawodniczką Dablexu AZS AWFiS Gdańsk.

Krzysztof Mączyński: Przed sezonem Waszą ekipę opuściło kilka podstawowych zawodniczek, więc potrzebowałyście trochę więcej czasu na zgranie.

Katarzyna Koniuszaniec: Opuściły nas cztery zawodniczki z tzw. "pierwszej siódemki" a doszły dwie, które grały wcześniej w ekstraklasie, oraz kilka młodych zawodniczek z zaplecza naszego klubu. W tej chwili jesteśmy nadal na etapie zgrywania ponieważ nowe zawodniczki muszą się wkomponować w zespół.

Aktualnie jesteś jedną z czołowych zawodniczek swojej drużyny, na razie dobrze Ci idzie.

- Sezon rozpoczął się dla mnie pomyślnie i mam nadzieję, że forma będzie dalej rosnąć. Najważniejsze by zdrowie dopisało.

Jakie cele przed Wami postawili działacze na ten sezon?

- Celem na ten sezon jest mistrzostwo Polski.

W ostatnim wyjazdowym spotkaniu przegrałyście ze Zgodą, czego zabrakło by wygrać to spotkanie?

- Przegrałyśmy pierwszą połową spotkania. Zawodniczki ze Zgody zaczęły ostro grać od gwizdka, a my nie potrafiłyśmy się im przeciwstawić. Dopiero w drugiej połowie się obudziłyśmy i zaczęłyśmy odrabiać skutecznie straty. W końcówce mogłyśmy przechylić szale na swoją korzyść, ale kilka błędów i niewykorzystanych sytuacji zadecydowało o takim wyniku.

Mocnym punktem Waszej ekipy jest bramkarka Małgorzata Sadowska, a jak wiadomo w piłce ręcznej liczy się obrona, więc dobrze mieć między słupkami wartościową zawodniczkę.

- Tak, Małgosia jest jedną z najlepszych bramkarek w Polsce i nie raz zdarzało się, że dzięki jej obronie wygrywałyśmy spotkania. Jest to bardzo silny punkt naszej drużyny.

Czy jesteście w stanie powtórzyć sukces z przed roku?

- Jeśli będziemy grać na maximum swoich możliwości i uplasujemy się w dobrym miejscu w tabeli, to jesteśmy w stanie zdobyć mistrza Polski.

Kto według Ciebie zostanie mistrzem Polski?

- Liczę na Dablex AZS AWFiS.

Kobieca piłka ręczna w Polsce nie jest tak popularna jak męska, teraz macie szansę pokazać się dzięki telewizji Polsat Sport. To chyba najlepszy sposób na promocję Waszej dyscypliny.

- Jest to najlepszy sposób, by wypromować naszą dyscyplinę. Piłka ręczna jest widowiskowym sportem. W żeńskiej piłce ręcznej brakuje wsparcia finansowego i medialnego, a pozwoliłoby to zatrzymać najlepsze zawodniczki w polskich klubach i zwiększyłoby jej poziom i oglądalność.

Co sądzisz o zagranicznych trenerach na ławkach zespołów narodowych? Było blisko, aby trenerem kadry kobiet został by Niemiec.

- Nigdy nie trenowałam z zagranicznymi szkoleniowcami także trudno jest mi się wypowiadać na ten temat. Natomiast uważam, że w Polsce jest kilku bardzo dobrych trenerów, którzy potrzebują minimum 2 czy 3 lata pracy, by osiągnąć bardzo dobre wyniki.

Zostałaś powołana do szerokiej kadry na kwalifikację do MŚ 2009, jak oceniasz swoje szanse na udział w tym turnieju?

- Jestem bardzo zaskoczona tym wyróżnieniem i chciałabym zdobyć uznanie w oczach trenera, by dostać się do tej ścisłej kadry, która pojedzie na turniej do Holandii.

Jak zaczęła się Twoja przygoda ze szczypiorniakiem?

- Moja przygoda zaczęła się w wieku 11 lat, kiedy to na zawodach przełajowych podeszła do mnie Ewa Maruszak i zaproponowała mi przejście do szkoły sportowej nr 9 w Elblągu, która specjalizuje się w piłce ręcznej. Nie wiedziałam zupełnie, na czym ta dyscyplina polega. Początki były bardzo trudne, ale z czasem wszystko się zaczęło układać i do tej pory trenuje i kocham ten sport.

Jaka jest po za boiskiem Kasia Koniuszaniec?

- Na takie pytania najtrudniej jest mi odpowiadać. Jestem osoba wesołą, bardzo lubię się śmiać. Jestem typowym koziorożcem, staram się dążyć do wyznaczonych celów. Jest też we mnie coś z małej marzycielki.

Jak spędzasz czas wolny?

- Spotykam się ze znajomymi, ale najczęściej leniuchuję, oglądam wtedy dobry film lub bajki (najlepiej Disneya).

Twoim hobby jest?

- Na pewno są to podróże. Chciałabym zwiedzić najciekawsze zakątki świata. Lubię też taniec i dobrą muzykę.

Marzenie do spełnienia?

- Nie powiem, ale powoli się spełnia.

Jak radzisz sobie w kuchni, czy masz swoje spcialite a'la maison?

- Bardzo lubię gotować. I nie najgorzej mi to wychodzi. Moją specjalnością jest barszcz biały i wymyślne potrawy z grilla.

Z kim i gdzie chciałabyś się wybrać na swoje wymarzone wakacje?

- Moje wymarzone wakacje to jakieś ciepłe kraje. Wystarczy mi słońce, piaszczysta plaża i moi najbliżsi.

Czego się boisz?

- Najbardziej boję się samotności.

Źródło artykułu: