Już pierwsze minuty pojedynku pokazały, że będzie on bardzo wyrównany. Mimo, że po niespełna kwadransie siódemka Frisch Auf! Göppingen prowadziła 5:2, to w kolejnych minutach rywale zdołali wyrównać. Od tego momentu na tablicy świetlnej dość długo utrzymywał się wynik remisowy lub skromne prowadzenie naszych zachodnich sąsiadów. W końcówce pierwszej połowy do głosu ponownie doszli szczypiorniści z Göppingen. W 27. minucie po trafieniu prawoskrzydłowego Christiana Schöne było już 15:11. Do szatni oba zespoły schodziły przy wyniku 16:13.
Drugą połowę od celnego trafienia rozpoczęli Słowacy, w składzie których występuje Polak, Damian Krzysztofik. Niemcy szybko jednak odpowiedzieli dwoma bramkami, z których jedną, bardzo efektowną, zdobył pozyskany przed sezonem Michael Kraus. Mimo to szczypiorniści Tatrana kilkakrotnie na początku drugiej odsłony byli bliscy wyrównania. Ta sztuka udała im się dopiero w 50. minucie kiedy gola na 28:28 zdobył Dominik Krok. Choć wydawało się, że końcowe minuty mogą dostarczyć nieco większych emocji, to drużyna Frisch Auf! Göppingen szybko dorzuciła dwie bramki. Niemcy utrzymali przewagę do ostatniej syreny i mecz zakończył się wynikiem 34:32.
Frisch Auf! Göppingen - Tatran Preszow 34:32 (16:13)
Frisch Auf!: Rutschmann, Marinović, Prost - Kraus 6, Kneule 3, Oprea 4, Schoene 6, Spath, Beijanski, Lobedank 3, Pevnov 5, Fontaine 1, Marinović, Rnić 4, Schiller 2.
Kary: 4 minuty.
Tatran: Krupa, Verkić - Rabek 5, Hruscak, Krzysztofik, Hrstka 1, Krok 4, Kristopans 8, Radcenko 1, Tumidalsky, Urban 2, Cip 3, Guzy, Pejović 2, Antl 3, Petro 3.
Kary: 6 minut.
na Instagramie 
na Facebooku 
Może jest trochę "drętwy Czytaj całość