Cele Uniwersytetu Warszawskiego? Wygrywać każdy kolejny mecz

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Z dużym optymizmem na nowy sezon pierwszej ligi czekają szczypiorniści Uniwersytetu Warszawskiego. O celach zespołu nikt głośno mówić nie chce, ambicje drużyny sięgają jednak wysoko.

W tym artykule dowiesz się o:

- Chcemy wygrywać każdy kolejny mecz - mówią jednym głosem zawodnicy i trenerzy stołecznego klubu, deklarując pełną mobilizację i zaangażowanie podczas zbliżających się rozgrywek.

Wiosną o utrzymanie w pierwszej lidze warszawiacy musieli drżeć bardzo długo, ligowy byt zapewniając sobie dopiero na dwie kolejki przed końcem sezonu. W trakcie rozgrywek drużynę opuszczali ważni zawodnicy, Akademików nie oszczędzały kontuzje, a jednym z największych problemów była frekwencja podczas treningów. Teraz ma być zupełnie inaczej, chęć gry w AZS UW wyraziło ponad trzydziestu graczy. Jak na razie nie wiadomo jeszcze, czy w drugoligowych rozgrywkach weźmie udział zespół rezerw, a wszystko zależy od wsparcia, jakie przekaże klubowi miasto.

- Przygotowania rozpoczniemy dwunastego sierpnia. Najpierw będziemy pracować nad siłą i wytrzymałością, a później przejdziemy do taktyki - zapowiada Robert Bliszczyk, który w nowym sezonie poprowadzi stołeczny zespół wspólnie ze Sławomirem Monikowskim.

Akademików czekają między innymi sparingi z MKS Mazurem Sierpc, KS Warszawianką i ChKS Łódź. Szeregi zespołu zasili pięciu nowych zawodników, na czele z rozgrywającym SMS-u ZPRP Gdańsk Rafał Chełmiński. Oprócz niego przy Banacha zagrają także Mateusz Rutkowski, Bartłomiej Siedlik, Mateusz Strześniewski i Hubert Rutkowski. - Zamierzamy walczyć o zwycięstwo w każdym spotkaniu, a dopiero na koniec ligi okaże się, na którym miejscu zakończymy rozgrywki - deklaruje Bliszczyk w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Siłę ekipy Uniwersytetu Warszawskiego zweryfikują już pierwsze kolejki. - Początek mamy trochę pod górkę - przyznaje Bliszczyk. Akademików czeka wyjazd do Kościerzyny oraz domowe starcia z Wybrzeżem Gdańsk i Wolsztyniakiem Wolsztyn. - Liczę na to, że stać nas będzie na wygrywanie - podsumowuje trener warszawskiej drużyny. - Jeden zawodnik będzie walczył za drugiego, będzie fajna atmosfera, a za tym - mam nadzieję - pójdzie jakość, dzięki której ludzie będą przychodzić i nas oglądać. To jest najważniejsze.

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Ahri
8.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Trudno, żeby chcieli przegrywać.