W Bydgoszczy chcą silnej piłki ręcznej

Bydgoszczanie w poniedziałek o godzinie 17:00 wyszli na swoje boisko przy ulicy Chodkiewicza. Na razie z drużyną ćwiczy kilkunastu graczy, a jeszcze w ten sam dzień mają zostać podpisane odpowiednie kontrakty. - Właściwie mógłbym już podać nazwiska tych piłkarzy. Ale na razie wolę się wstrzymać, dopóki nie będziemy mieli odpowiedniego podpisu pod tymi umowami. Pierwsze zajęcia są dosyć rozluźniające, aby piłkarze przyzwyczaili się większych obciążeń - zastrzegł w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener drużyny Jarosław Knopik.

AZS UKW przez najbliższe cztery tygodnie będzie trenował dwa razy dziennie na własnych obiektach. - Przed popołudniem ćwiczymy głównie na siłowni oraz na boisku. W godzinach wieczornych mamy zaplanowane już bardziej taktyczne zajęcia z samymi piłkami. Tak wygląda cały sierpień. W poniedziałek ma się pojawić kilku nowych graczy, ale oni będą dojeżdżać praktycznie przez cały najbliższy tydzień - dodał Knopik.

Nadal nie wiadomo, gdzie swoje mecze będą rozgrywać bydgoszczanie. Opcje są dwie - pozostaną nadal na swojej starej hali na Czyżkówku oraz być może przeniosą się do nowego obiektu przy ulicy Sportowej.

Mamy tez dobre wiadomości. Miasto Bydgoszcz oraz prezydent Rafał Bruski i jego zastępca Jan Szopiński chcą budować nad Brdą silny ośrodek piłki ręcznej, tak by w przyszłości zawitała tutaj SuperLiga. - Właśnie w poniedziałek pani dyrektor Katarzyna Domańska udała się na rozmowy do ratusza. Oby wszystko potoczyło się we właściwym kierunku. Na pewno będzie to wyglądało inaczej niż dwa lata temu. Mocno bym sobie tego życzył, a miasto ostatnio wspiera nas coraz mocniej, gdyż sam prezydent wywodzi się z tego środowiska - cieszy się Knopik.

Być może właśnie z tego powodu już w niedalekiej przyszłości dojdzie do zmiany nazwy zespołu. Skrót AZS UKW może zastąpić nowy - MKS Bydgoszcz. Wszystko rozstrzygnie się w następnych tygodniach.