Śląsk po sparingach z mocnymi rywalami: Morale zespołu rośnie

Pięć sparingów mają już za sobą szczypiorniści pierwszoligowego Śląska Wrocław. Wojskowi nie grali byle z kim, bowiem czterokrotnie mierzyli się z ekipami z PGNiG Superligi.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Ekipa z Dolnego Ślaska okres gier sparingowych rozpoczęła od potyczki z wicemistrzem Białorusi, Mieszkowem Brześć. Po zaciętym i wyrównanym starciu górą byli rywale zza wschodniej granicy, którzy tryumfowali różnicą trzech bramek (22:19). - Daliśmy odskoczyć rywalowi w samej końcówce, ale i tak jak na pierwszy sparing, w dodatku z takim rywalem, był to bardzo dobry wynik - ocenia skrzydłowy wrocławian, Andrzej Kryński.

Kolejnym sprawdzianem Śląska były pojedynki z drużynami z PGNiG Superligi. Najpierw Wojskowi ograli Zagłębie Lubin 33:32, by kilka dni później przegrać z SPR Chrobrym Głogów 23:25. Ostatnim (dotychczas) sparingami wrocławian były dwa mecze z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski, pierwsze zakończone tryumfem 33:20, drugie nieznaczną porażką 26:28. Patrząc na siłę przeciwników, zawodnicy z Wrocławia mogą być zadowoleni ze swojej dotychczasowej dyspozycji.

- Morale zespołu rośnie. Wiadomo, że jak wygrywa się z drużynami z Superligi, to jest to sygnał, że zmierzamy w dobrym kierunku. Aczkolwiek same wyniki gier sparingowych, to czy się wygra czy przegra, nie jest istotne. Ważne żeby sprawdzać swoje założenia taktyczne, które ćwiczymy na treningach i to jest w tej chwili dla nas najważniejsze - stwierdza Kryński.

Wrocławianie zakończyli już okres wzmożonych treningów i obecnie ćwiczą raz dziennie. Wyjątkiem jest wtorek i czwartek, gdy zajęcia odbywają się dwa razy. Kolejny sparing Wojskowi rozegrają w środę 14 sierpnia. Ich rywalem będzie Gwardia Opole (wyjazd).
Trener Aleksander Malinowski może być na razie zadowolony z postawy swoich podopiecznych Trener Aleksander Malinowski może być na razie zadowolony z postawy swoich podopiecznych
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×