Zespół Marka Jagielskiego od pierwszych minut starcia fantastycznie spisywał się w defensywie, jednocześnie rozgrywając bardzo dobre zawody w ataku. Bramkę beniaminka PGNiG Superligi zaczarował natomiast Adam Malcher, w ciągu pierwszych dwudziestu dwóch czterech spotkania przepuszczając zaledwie jeden rzut rywali.
Worek z bramkami po stronie opolskiej drużyny rozwiązał skrzydłowy Wojciech Knop, który w ciągu wyłącznie pierwszej połowy trafiał jeszcze sześciokrotnie. Gwardia dominowała, a znakomita gra bloku defensywnego pozwalała na wyprowadzanie zabójczych kontr. W 24. minucie opolanie prowadzili już 12:1 i pewnym było, że spotkanie zakończą okazałym zwycięstwem.
Ekipa z Gdańska niemiłosiernie zaś męczyła się podczas rozgrywania ataku pozycyjnego. Podopieczni Damiana Wleklaka i Daniel Waszkiewicz gubili piłkę, a jeśli już udało im się przedrzeć przez defensywę rywali, na ich drodze stawał Malcher. Do przerwy gdańszczanie przegrywali różnicą dwunastu bramek i w trakcie drugiej części meczu zdołali zmniejszyć straty o zaledwie jedno trafienie.
Gwardia tryumfowała ostatecznie 25:14, dzięki czemu z dorobkiem dwóch punktów zajęła 3. miejsce podczas Turnieju im. Antoniego Weryńskiego. Wybrzeże występy w Mielcu zakończyło na ostatnim miejscu z trzema porażkami.
Wybrzeże Gdańsk - Gwardia Opole 14:25 (4:16)
Wybrzeże: Głębocki, Sokołowski - Mogielnicki 4, Nilsson 2, Rakowski 2, Kondratiuk 1, Kornecki 1, Moszczyński 1, Papaj 1, Rogulski 1, Żak 1, Helman, Nidzgorski, Prymlewicz, Strzebiecki.
Gwardia: Malcher - Knop 7, Prokop 4, Ciosek 3, Kłoda 3, Swat 2, Pi. Adamczak 1, Drej 1, Płócienniczak 1, Szolc 1, Śmieszek 1, Vukcević 1, Pa. Adamczak, Garbacz, Lasoń.
Karne: Wybrzeże - 2/4; Gwardia - 1/1.
Kary: Wybrzeże - 2 min. (Rogulski - 2 min.); Gwardia - 2 min. (Śmieszek - 2 min.).