Thierry Omeyer: Jesteśmy bardzo rozczarowani

Montpellier Agglomeration HB po raz pierwszy od dwunastu lat nie zagra w Lidze Mistrzów. Francuzi w walce o udział w fazie grupowej musieli uznać wyższość Orlen Wisły Płock.

Podopieczni Patrice'a Canayera poważne problemy z wicemistrzami Polski mieli już w trakcie pierwszego meczu. Płocczanie w pierwszej połowie kontrolowali grę, konsekwentnie budując bramkową przewagę, pałeczkę pierwszeństwa oddając rywalom dopiero po przerwie. Do Orlen Areny Montpellier jechało z dwoma trafieniami zaliczki, strat Francuzi odrobić nie byli jednak w stanie.

- Rywalom należą się szczere gratulacje, a my jesteśmy bardzo rozczarowani - nie kryje Thierry Omeyer, który dwumeczu z Wisłą nie mógł zaliczyć do udanych. We Francji doświadczony golkiper spisał się słabo, a jego zespół w górę pociągnął dopiero Arnaud Siffert. W rewanżu Omeyer spędził na parkiecie cały mecz, mimo kilku niezłych interwencji swojej drużynie pomóc nie był jednak w stanie i jesienią przyjdzie mu grać w Pucharze EHF.

- Mieliśmy do czynienia z dobrą walką pomiędzy dwoma mocnymi drużynami. W naszej grze było jednak zdecydowanie za dużo błędów, zwłaszcza w trakcie ostatnich dziesięciu minut meczu. Wisła zagrała mądrzej od nas i dzięki temu odniosła w tym spotkaniu sukces - kończy Omeyer.

Komentarze (4)
endriu122
2.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak dla mnie był najsłabszym ogniwem francuskiej drużyny.Nazwisko nie gra.Bardzo dobrze że bronił cały mecz.Był mocnym punktem Wisły. 
avatar
kibiCK
1.09.2013
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Zgadzam się z przedmówcą. Czasami gdy mieli wynik na styku zamiast uspokoić grę to oni tracili zimną głowę i szli na wymianę ciosów, gubili piłki, nie trafiali czystych pozycji, słabo wracali d Czytaj całość
avatar
Krzywousty
1.09.2013
Zgłoś do moderacji
9
0
Odpowiedz
Thierry Omeyer - oddaj fartucha! 
avatar
Krzysztof Pawlak
1.09.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Wydawało się że zespół Francuski nie chce awansować,czasami gra zespołu było bardzo słaba!!