W sobotni wieczór media sportowe obiegła zaskakująca wiadomość o zmianie na stanowisku pierwszego trenera kobiecej drużyny narodowej. Jak informował na swoich łamach Dziennik Płocki, dotychczasowego szkoleniowca Duńczyka Kima Rasmussena zastąpić miał niemający zbyt dużego doświadczenia trenerskiego Andrzej Marszałek. Wiadomość okazała się zwykłą plotką, choć miała w sobie ziarno prawdy - Marszałek dołączył bowiem do sztabu trenerskiego kadry, ale jako asystent Rasmussena.
40-letni Rasmussen sobotnie plotki przyjął z uśmiechem na twarzy, choć jak przyznaje, był porządnie zaskoczony. - Ta informacja bardzo mnie zdziwiła, bo nie było mi nic wiadomo o takich ruchach. Może dla pewnej osoby było zabawne wypisywać takie nonsense. Jestem jednak pewien, że nie było to dziennikarstwo, ponieważ dziennikarz zastanowiłby się najpierw nad taką plotką. Możliwe, że ktoś próbował też rozpocząć negatywny dialog na mój temat jako trenera reprezentacji. Kto wie? - stwierdził.
Marszałek dołączy do sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski podczas zgrupowania kadry w Pruszkowie (22-24.09.2013). Jego przyjazd będzie miał określony cel. - Andrzej będzie miał za zadanie poznać metody pracy Antoniego Pareckiego i przenieść je następnie do powstałego w Płocku SMS-u. Chcemy, by dziewczyny od najmłodszych lat pracowały według tego samego schematu. To niezwykle ważne - stwierdza Rasmussen.
Duński szkoleniowiec zdradził ponadto, że nie pierwszy raz spotkał się z nieporozumieniami w kontaktach z mediami sportowymi. - Takie sytuacje zdarzają się na całym świecie, kiedy dwie osoby rozmawiają w dwóch, innych niż ojczyste, językach. Dlatego też chciałbym coś wyjaśnić - jakiś czas temu w Handball Polska ukazał się artykuł, który mówił, że źle współpracuje mi się w Lubinie z Bożeną Karkut. To ogromne nieporozumienie! Mogę z pełną szczerością powiedzieć, że nie mamy żadnych problemów w kontaktach i wspólnej pracy. Artykuł mówił zaś inaczej. To niezbyt dobre kiedy nieprawdziwe informacje ukazują się gdziekolwiek. Żeby jednak skończyć wszelkie niedomówienia - moje relacje z Bożeną Karkut są bardzo dobre i zawsze kiedy jestem w Lubinie przyjmuje mnie bardzo ciepło - wyznał na koniec.
Rasmussen został selekcjonerem reprezentacji Polski kobiet 25 czerwca 2010 roku. W ciągu zaledwie trzech lat całkowicie odmienił grę polskiej drużyny, w czerwcu 2013 roku wprowadzając swój zespół na mistrzostwa świata po fenomenalnym dwumeczu z utytułowaną reprezentacją Szwecji. Pod jego wodzą Polki rozegrały 40 spotkań, z których 26 wygrały i 2 zremisowały.