Dominik Płócienniczak: Popełnialiśmy straszne błędy w obronie

Bez sukcesu zakończyli pierwszy w tym sezonie mecz szczypiorniści SPR Chrobrego Głogów. Podopieczni Krzysztofa Przybylskiego przegrali na wyjeździe z Orlen Wisłą Płock.

- Mieliśmy naprawdę słaby początek. Popełnialiśmy straszne błędy w obronie i nie byliśmy w stanie tego jakoś poustawiać. Dlaczego? Ciężko powiedzieć - przyznaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl rozgrywający dziesiątej drużyny ostatnich mistrzostw Polski, Dominik Płócienniczak.

Doświadczony zawodnik udział w poniedziałkowy meczu zakończył bardzo wcześnie. - Dostałem czerwoną kartkę, bodajże w tamtej akcji w twarz został trafiony Nenadić. Nie było to jednak mocne uderzenie i nie wydaje mi się, abym zasłużył na taką karę. Dwie minuty to było maksimum. Po otrzymaniu kartki siedziałem na trybunach wśród płockich kibiców i oni też zastanawiali się, dlaczego właściwie zostałem wykluczony - nie kryje w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Mimo porażki głogowianie po wizycie w Płocku mogą mieć lekkie powody do optymizmu. - Były w naszej grze fajne momenty, zarówno w ataku, jak i w obronie. Wisła była drużyną lepszą, co pokazuje wynik. Fajnie pobronił jednak Michał Świrkula, Jurij Gromyko też dostał kilka piłek, które wykorzystał. Ogólnie wypadliśmy pozytywnie, choć zdarzały nam się momenty przestoju, podczas których popełnialiśmy szkolne błędy - podsumowuje Płócienniczak.

W najbliższej kolejce głogowianie zagrają na własnym parkiecie z Gaz-System Pogoń Szczecin, która na otwarcie sezonu rozbiła MMTS Kwidzyn.

Komentarze (4)
avatar
metodanagłoda
12.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no czerwona trochę na wyrost... 
_obiektywny
12.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Kurcze, piłkarz ręczny, a nie wie , że każdy atak zawodnika na twarz kończy się czerwoną kartką?