Pod znakiem remisów - podsumowanie 4. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn

Dwa z czterech weekendowych meczów PGNiG Superligi kończyły się podziałem punktów. Remisy padły w najbardziej elektryzujących spotkaniach.

Mistrzowie pościgu

Hitem czwartej kolejki rundy jesiennej PGNiG Superligi była konfrontacja Górnika Zabrze z Gaz-System Pogonią Szczecin. Obie drużyny w mniemaniu większości kibiców i obserwatorów należą do grona głównych kandydatów do walki o medal mistrzostw Polski, na ich bezpośrednie starcie czekano więc z niecierpliwością. Mecz nie zawiódł oczekiwań, po pełnych emocji sześćdziesięciu minutach kończąc się remisem. - Mieliśmy już Pogoń na widelcu, ale nie rzuciliśmy bramki. Szkoda, bo mogliśmy rzutem na taśmę ten mecz wygrać - nie krył Michał Kubisztal.

Wielki pościg urządzili sobie także szczypiorniści SPR Stali Mielec. - Powiedzieliśmy sobie w szatni, że nie patrzymy na wynik, bo nie mamy już nic do stracenia. Zmieniliśmy system obrony i powoli zaczynało to wszystko funkcjonować. Defensywa chodziła całkiem nieźle, a w ataku przestaliśmy popełniać taką liczbę błędów, dobrze rozrzucając piłkę i stopniowo niwelując straty - wyjaśniał po remisie w Opolu Rafał Gliński. Jego zespół w drugiej połowie odrobił jedenaście bramek straty z pierwszej części gry.

Zgodny marsz faworytów

Tradycyjnie emocji zabrakło w meczach z udziałem Vive Targów Kielce i Orlen Wisły Płock. Nafciarze ograli Piotrkowianina Piotrków Trybunalski różnicą siedmiu trafień. - Mieliśmy swoją taktykę na ten mecz i ją staraliśmy się realizować. Piotrków zagrał ambitnie i szybko. Co do meczu, który się nie odbył to sądzę, że w rundzie rewanżowej w Płocku nasi kibice pokażą, że nie zapomnieli tamtych wydarzeń - nie krył po końcowym gwizdku Krzysztof Kisiel, wspominając wiosenny walkower ze starcia obu ekip.

Piętnaście bramek więcej od Zagłębia Lubin rzucili z kolei kielczanie. Wyraźne zwycięstwo ucieszyło mistrzów Polski tym bardziej, że do środowego spotkania przystępowali osłabieni. - Rano byliśmy trochę przerażeni, rozdzwoniły się telefony, że Grześka Tkaczyka rozłożyła grypa, także Karol Bielecki nie mógł wystąpić. Pozostali nieobecni mogliby grać, gdyby to był jakiś szczególnie ważny mecz - wyjaśniał trener, Bogdan Wenta.

Piotr Chrapkowski rzucił Miedziowym aż osiem bramek
Piotr Chrapkowski rzucił Miedziowym aż osiem bramek

Postać kolejki. Michał Kubisztal. Reprezentant Polski rozegrał swój najlepszy mecz od momentu podpisania kontraktu z Górnikiem, zapewniając swojej drużynie cenny remis w konfrontacji z Pogonią. Doświadczony zawodnik w sobotę na listę strzelców wpisał się aż jedenaście razy. Nikt w tej kolejce nie trafiał do siatki częściej, wynik rozgrywającego Górnika wyrównali za to Mateusz Jachlewski i Witalij Titow.

Obcokrajowiec kolejki. Anton Prakapenia. Tegoroczny nabytek SPR Chrobrego Głogów był jednym z bohaterów spotkania z KPR-em Legionowo. Doświadczony zawodnik dobrze spisywał się w ataku drużyny Krzysztofa Przybylskiego zaliczając asysty oraz rażąc bramkę przeciwnika rzutami z drugiej linii. Białorusin bezbłędnie egzekwował też rzuty karne.
[nextpage]
Przełamanie kolejki. Piotr Chrapkowski. - Czegoś takiego potrzebowałem, żeby zacząć się rozumieć z kolegami potrzeba czasu. Widać, że to zrozumienie jest już lepsze, choć i tak zdarzyło się kilka błędów. Na pewno jednak obraz jest już inny. Teraz mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej - mówił po meczu z Zagłębiem na łamach oficjalnego serwisu internetowego kieleckiego klubu rozgrywający Vive. W środę spędził na parkiecie sześćdziesiat minut, rzucając osiem bramek.

Sinusoida kolejki. SPR Stal Mielec. Żaden mecz czwartej kolejki nie miał tak nieoczekiwanego przebiegu, jak spotkanie w Opolu. Czeczeńcom do przerwy na parkiecie nie wychodziło absolutnie nic i po trzydziestu minutach przegrywali z beniaminkiem różnicą jedenastu trafień. Po przerwie sytuacja się odwróciła i to podopieczni Ryszarda Skutnika ruszyli do ataku, zdobywając ostatecznie jeden punkt.

Mielczanie w tym sezonie grają bardzo chimerycznie
Mielczanie w tym sezonie grają bardzo chimerycznie

Wyniki

Vive Targi Kielce - Zagłębie Lubin 41:26 (21:13)
Najwięcej bramek: dla Vive Targów - Mateusz Jachlewski 11, Piotr Chrapkowski 8, Ivan Cupić 4; dla Zagłębia - Mikołaj Szymyślik, Jarosław Paluch - po 5, Dawid Przysiek, Dariusz Rosiek, Łukasz Kużdeba - po 4.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Orlen Wisła Płock 28:35 (16:20)
Najwięcej bramek: dla Piotrkowianina - Marek Daćko, Marcin Tórz, Maciej Pilitowski, Adam Pacześny - po 4; dla Orlen Wisły - Muhamed Toromanović 7, Petar Nenadić 6, Valentin Ghionea 5.

Górnik Zabrze - Gaz-System Pogoń Szczecin 30:30 (9:13)
Najwięcej bramek: dla Górnika - Michał Kubisztal 11, Robert Orzechowski 7, dla Pogoni - Bartosz Konitz 8, Wojciech Zydroń 7.

Gwardia Opole - SPR Stal Mielec 30:30 (20:9)
Najwięcej bramek: dla Gwardii - Marceli Migała 8, dla Stali - Michał Adamuszek 8.

SPR Chrobry Głogów - KPR Legionowo 25:22 (16:12)
Najwięcej bramek: dla Chrobrego - Anton Prakapenia 8, Jurij Gromyko 6, Jakub Łucak 4, dla KPR - Witalij Titow 11, Kamil Ciok 3, Michał Bałwas 3.

KS Azoty Puławy - MMTS Kwidzyn 35:27 (17:14)
Najwięcej bramek: dla Azotów - Piotr Masłowski 10, Jan Sobol 7, Michał Szyba 6, Adam Babicz 5, dla MMTS - Adrian Nogowski 7, Kamil Sadowski 5.

Tabela PGNiG Superligi

#DrużynaMZPpdPBramkiPkt
1. NMC Górnik Zabrze 3 3 0 0 89:73 6
2. Wybrzeże Gdańsk 3 2 0 1 74:79 4
3. Chrobry Głogów 3 1 0 2 90:98 2
4. KPR Gwardia Opole 3 0 1 2 94:107 1
Źródło artykułu: