Marcin Giernas: To dla nas dobra lekcja, z której na pewno wyciągniemy wnioski

Szczypiorniści z Leszna doznali w zeszłym tygodniu pierwszej porażki podczas wyjazdowego meczu z SMS-em Gdańsk. - To nie wstyd - komentuje rezultat Marcin Giernas i radzi wyciągnąć z niego wnioski.

Po wspaniałym rozpoczęciu sezonu przez piłkarzy ręcznych z Leszna, dość nieoczekiwanie doznali oni porażki w meczu z młodymi zawodnikami SMS-u Gdańsk w stosunku 27:28. O skomentowanie takiego wyniku oraz o tego, czy porażka z przeciwnikiem, którego zawodnicy wciąż chodzą do szkoły średniej boli szczególnie mocno, poprosiliśmy rozgrywającego Realu Astromal Leszno Marcina Giernasa. - W SMS-ie grają najlepsi zawodnicy wyselekcjonowani z całej polski, tak więc myślę, że to nie wstyd. Rok temu pokonali między innymi gdańskie Wybrzeże, które walczyło o awans do Superligi. Mimo to, w mojej ocenie, to my ten mecz przegraliśmy w naszych głowach. Zespół nie był monolitem, tak jak w poprzednich dwóch meczach i zabrakło też odpowiedniej koncentracji. Ta porażka to dla nas dobra lekcja, z której na pewno wyciągniemy wnioski.

Jednocześnie piłkarz, który sam zalicza udany początek sezonu, zdobywając imponującą liczbę bramek w poprzednich spotkaniach, start Realu w tegorocznych rozgrywkach ocenia bardzo pozytywnie. - [i]Gdyby nie mecz w Gdańsku, to oceniłbym początek sezonu na piątkę. Dwa pierwsze mecze zagraliśmy bardzo dobrze, tak więc teraz chcemy wrócić do tego, co prezentowaliśmy w tych spotkaniach.

Marcin  Giernas od początku sezonu prezentuje niezłą dyspozycję rzutową.
Marcin Giernas od początku sezonu prezentuje niezłą dyspozycję rzutową.

[/i]Jeżeli szczypiorniści z Leszna chcą pokazać, że porażka w Gdańsku to tylko wypadek przy pracy, to mają na to doskonałą okazję już w najbliższą sobotę, gdyż przyjdzie im na własnej hali zmierzyć się z zespołem WKS Grunwald Poznań. Póki co zespołowi ze stolicy Wielkopolski nie wiedzie się najlepiej i po trzech rozegranych kolejkach nie zdobył on jeszcze ani jednego ligowego punktu. Mimo tego Giernas, który spędził w Grunwaldzie dwa lata na zasadzie wypożyczenia, dzięki czemu dość dobrze zna przeciwnika, apeluje o pełną koncentrację w zbliżającym się spotkaniu. - Grunwald to zespół, którego nie można zlekceważyć. Jeżeli chodzi o ich grę, to znając trenera Walczaka,  na pewno przygotuje jakieś niestandardowe rozwiązania na grę obronną. Na to musimy być gotowi. W ich zespole jest wielu nowych zawodników, którzy dopiero się zgrywają, a my spędziliśmy ze sobą na boisku już bardzo dużo czasu i musimy to wykorzystać.   

Źródło artykułu: