Wielki pech Bartosza Jureckiego! W tym roku może już nie zagrać

Doświadczony obrotowy urazu doznał podczas sobotniego meczu z Bergischerem. - Na początku drugiej połowy dostałem piłkę na koło. Walczyłem z obrońcami, od jednego z nich dostałem w kolano, przewróciliśmy się i poczułem, że coś jest nie tak. Teraz czeka mnie od ośmiu do dziesięciu tygodni przerwy - wyjaśnia Jurecki w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Występ reprezentanta Polski na styczniowych mistrzostwach Europy w Danii raczej nie jest zagrożony. - Oczywiście człowiek nie wie, jak to będzie się wszystko zrastało i jak będzie przebiegać rehabilitacja. Mam jednak nadzieję, że uda się wrócić najwcześniej, jak to tylko możliwe, i jeszcze w grudniu zdołam rozegrać jakiś mecz w barwach Magdeburga - mówi.

Obok Jureckiego w SCM na kole występować mogą również Marco Oneto i Kjella Landsberg, obaj także zmagają się jednak z urazami. - Generalnie mamy w składzie więcej zawodników kontuzjowanych niż zdrowych. Wszystko ułożyło się bardzo pechowo, bo przez cały okres przygotowawczy byliśmy w pełnym składzie, przepracowaliśmy ten czas solidnie i wyniki były zadowalające, a gdy zaczęliśmy sezon, to coś pękło - przyznaje nasz rozmówca.

Na problemach zdrowotnych doświadczonego kolegi może skorzystać 19-letni Maciej Gębala. Młody zawodnik znajduje się obecnie na wypożyczeniu w trzecioligowym Aschersleben, przedstawiciele klubu negocjują jednak wcześniejszy powrót Polaka do Magdeburga. Były gracz Kar-Do Spójnia Gdynia znalazł się nawet we wstępnej kadrze SCM na mecz Pucharu Niemiec z Flensburgiem. - Obok Maćka w składzie jest jeszcze tylko młody Niemiec z rezerw, Tim Ackermann - wyjaśnia Jurecki.

Doświadczony zawodnik kilkanaście dni temu znalazł się w kadrze reprezentacji Polski na towarzyski turniej Super Cup z udziałem Niemców, Szwedów i Egipcjan. Obok niego trener Michael Biegler powołał także Kamila Syprzaka i Piotra Grabarczyka. W świetle urazu Jureckiego skład drużyny narodowej będzie wymagał uzupełnień. Zgrupowanie w Płocku zaczyna się we wtorek.