Krzysztof Szczecina: To nie ja byłem bohaterem tego meczu, tylko cały zespół
W niedzielnym spotkaniu Superligi mężczyzn MMTS Kwidzyn niepodziewanie pokonał u siebie faworyzowanego Górnika Zabrze. Jednym z głównych bohaterów meczu był bramkarz gospodarzy Krzysztof Szczecina.
- Cieszę się, że udało mi się odbić kilka ważnych piłek, ale nie czuję się bohaterem. Zagraliśmy bardzo dobrze jako zespół i każdy dołożył cegiełkę do tego sukcesu - stwierdza młody golkiper kwidzynian.
Patrząc na grę MMTS-u, nie trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że powoli wkraczają oni na właściwe tory - Na pewno na parkiecie rozumiemy się coraz lepiej. Widać progres w grze obronnej, dzięki czemu możemy częściej grać z kontry i rzucać łatwe bramki. Także w ataku popełniamy mniej błędów. Mam nadzieję, że po przerwie reprezentacyjnej utrzymamy dobrą passę i wygramy w Piotrkowie - dodaje utalentowany bramkarz.
Dodatkowo przy okazji tego pojedynku młody golkiper miał okazję spotkać się z Sebastianem Suchowiczem, pod którego okiem mógł szlifować swój bramkarski warsztat. - Cieszę się, że miałem okazję przez dwa lata grać i trenować z Sebastianem. To świetny bramkarz, od którego dużo się nauczyłem i dostałem wiele wskazówek, które teraz wykorzystuje - podsumowuje Szczecina.