Bundesliga: HSV lepsze od Lisów w thrillerze na szczycie, 3 bramki Jaszki

Spotkanie w stolicy Niemiec od pierwszych minut toczone było w bardzo szybkim tempie. Przez długi czas żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie solidnej przewagi, mecz rozgrywany był bramka za bramkę i dopiero w 20. minucie po golu Hansa Lindberga hamburczycy odskoczyli na dystans dwóch trafień (12:10). Zawodnicy Dagura Sigurdssona natychmiast jednak wyrównali, a przed przerwą poszli dodatkowo za ciosem i do szatni zeszli wygrywając 19:16.

Po zmianie stron podopieczni Martina Schwalba w trzy minuty odrobili jednak straty i w 34. minucie było 20:20. Na parkiecie szalał wspomniany już Lindberg, dzielnie wspierany przez Domagoja Duvnjaka. W ekipie gospodarzy dobrze grą Füchse Berlin dyrygował Jaszka, który świetnie współpracował z bocznymi rozgrywającymi - Konstantinem Igropulo i Pavlem Horakiem oraz lewoskrzydłowym Fredrikiem Petersenem, na barkach których spoczął ciężar zdobywania bramek.

To właśnie trafienie tego ostatniego i bramka Jaszki wyprowadziły Lisy w 53. minucie na prowadzenie 29:27. W ciągu sześciu kolejnych minut berlińczycy zdobyli jednak zaledwie jedną bramkę, tracąc przy tym pięć i na niewiele ponad 100 sekund przed końcową syreną HSV prowadziło 32:30. Gospodarze po raz kolejny wrócili jednak do gry, tym razem za sprawą Horaka, którego dwie bramki doprowadziły do stanu 32:32. Ostatnie słowo należało jednak do tryumfatorów Ligi Mistrzów, którym zwycięstwo zapewnił Lindberg nie myląc się z linii siedmiu metrów tuż przed końcem meczu.

Bartłomiej Jaszka mecz zakończył z trzema bramkami na koncie (3/7 - 43%) oraz trzema asystami i jednym wywalczonym rzutem karnym. Polak ponadto zanotował jeden błąd techniczny, na ławce kar spędził zaś dwie minuty.

HSV dzięki wygranej po raz pierwszy w sezonie wskoczyło do czwórki. Podopieczni Martina Schwalba mają jednak rozegrany jeden mecz mniej od rywali i ewentualna wygrana pozwoli im wdrapać się nawet na 2. miejsce w tabeli. Füchse Berlin po niedzielnej porażce spadło z 2. na 5. miejsce. Fotel lidera utrzymało zaś THW Kiel, które gładko rozprawiło się na wyjeździe z Frisch Auf! Göppingen (35:31). Wygraną zanotowała także siódma drużyna rozgrywek, TSV Hannover-Burgdorf (33:26 z TBV Lemgo).

27.10.2013 - niedziela: Füchse Berlin - HSV Hamburg 32:33 (19:16) Najwięcej bramek: dla Füchse - Fredrik Petersen 8, Konstantin Igropulo 6, Pavel Horak 5, Bartłomiej Jaszka 3; dla HSV - Hans Lindberg 12, Domagoj Duvnjak 7, Zarko Markovic 5.

Frisch Auf! Göppingen - THW Kiel 31:35 (15:18)

Najwięcej bramek: dla Frisch Auf! - Momir Rnić 9, Felix Lobedank 7; dla Kiel - Niclas Ekberg, Filip Jicha - po 8, Gudjon Valur Sigurdsson 7, Marko Vujin 6.

TSV Hannover-Burgdorf - TBV Lemgo 33:26 (16:13)

Najwięcej bramek: dla TSV - Torge Johannsen, Lars Lehnhoff, Mait Patrail - po 7, Joakim Andre Hykkerud 6; dla Lemgo - Hendrik Pekeler, Finn Lemke - po 6.

Terminarz 12. kolejki: Bergischer HC - TSV Hannover-Burgdorf / 06.11.2013, godz. 19:00 TuS N-Lübbecke - Frisch Auf! Göppingen / 06.11.2013, godz. 19:00 TV Emsdetten - TBV Lemgo / 06.11.2013, godz. 19:00 ThSV Eisenach - HBW Balingen-Weilstetten / 06.11.2013, godz. 19:00 HSV Hamburg - SC Magdeburg / 06.11.2013, godz. 19:00 HSG Wetzlar - SG Flensburg-Handewitt / 06.11.2013, godz. 19:00 MT Melsungen - GWD Minden / 06.11.2013, godz. 20:15 THW Kiel - Rhein-Neckar Löwen / 06.11.2013, godz. 20:15 VfL Gummersbach - Füchse Berlin / 06.11.2013, godz. 20:15