Kompromitacja w pierwszej połowie - relacja z meczu MKS Piotrkowianin - MMTS Kwidzyn

Piłkarze ręczni Piotrkowianina doznali siódmej porażki w bieżącym sezonie PGNiG Superligi. Drużyna trenowana przez Tadeusza Jednoroga jest nadal bez ligowej wygranej i okupuje ostatnie miejsce.

Michał Ostafijczuk
Michał Ostafijczuk

Kibice Piotrkowianina przybyli na mecz z MMTS Kwidzyn z nadzieją na pierwsze w tym sezonie zwycięstwo drużyny Tadeusza Jednoroga. Szybko jednak pozbyli się jakichkolwiek złudzeń. Już w 4. minucie przyjezdni prowadzili 4:0, a zdenerwowany szkoleniowiec piotrkowskiej drużyny poprosił o przerwę na żądanie. Niewiele ona zmieniła. Kwidzyn bezlitośnie wykorzystywał błędy Piotrkowianina zarówno w ataku jak i obronie. Po 17. minutach MMTS wygrywał aż 15:5. W kolejnych minutach gra nieco się wyrównała, ale tuż przed przerwą goście rzucili pięć bramek z rzędu i do szatni schodzili z rekordowym prowadzeniem 24:11.

Po przerwie kibice zobaczyli zupełnie inny zespół Piotrkowianina. Role się odwróciły i to gospodarze zaczęli dominować. W 45. minucie było już tylko 22:26. Bilans pierwszego kwadransa drugiej połowy to 11:2 dla gospodarzy. Kwidzynianie nie dali jednak sobie odebrać zwycięstwa i wrócili do tego co prezentowali w pierwszych trzydziestu minutach. Skuteczne akcje Tomasza Klingera i Michała Pereta pozwoliły gościom odskoczyć na 7-8 bramek i kontrolować przebieg spotkania. Ostatecznie Kwidzyn wygrał 38:30, a po spotkaniu jeden z zawodników MMTS żartował, że jego drużyna chciała w drugiej połowie przysporzyć emocji kibicom gdyż w pierwszej nic ciekawego na boisku się nie działo.

- Kwidzyn to bardzo dobry zespół i pokazał to w dzisiejszym spotkaniu. W pierwszej połowie wręcz zmiótł nas z boiska. Pierwszy kwadrans drugiej odsłony to lepsza nasza gra w obronie. Pokazaliśmy, że potrafimy skutecznie grać w defensywie. Później chyba już nie wystarczyło sił. Szkoda kolejnego przegranego meczu gdyż nasza sytuacja jest coraz trudniejsza - powiedział po spotkaniu kołowy piotrkowskiej drużyny, były zawodnik MMTS Kwidzyn Adam Pacześny.

- Trudno zebrać myśli po takim spotkaniu. W pierwszej połowie nic nam nie wychodziło. Później zaczęliśmy walczyć i znów w najważniejszych momentach zabrakło konsekwencji i zespołowej gry. Kilku graczy chciało na siłę zostać bohaterami tego meczu - skomentował porażkę swojej drużyny trener Jednoróg.

Piotrkowianin - MMTS Kwidzyn 30:38 (11:24)

Piotrkowianin: Ner, Procho – Mróz, Daćko 1, Tórz 6, Woynowski, Trojanowski 7/3, Różański, Swat 5, Iskra 3, Pilitowski 5, Pożarek 1, Pacześny 2.
Trener: Tadeusz Jednoróg
Kary: 4 min (Różański, Iskra)
Karne: 3/3

MMTS: Kiepulski, Szczecina – Jędrzejewski 2, Genda 5, Mroczkowski, Peret 4, Sadowski 6, Klinger 9, Szczepański 1, Rosiak 2, Nogowski 8/1, Seroka, Łangowski, Daszek 1.
Trener: Krzysztof Kotwicki
Kary: 12 min (Łangowski x3, Genda, Rosiak x2)
Karne: 1/2

Sędziowali: Sebastian Patyk, Rafał Salwowski (Warszawa).

Widzów: 300

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×