Ważą się losy Tadeusza Jednoroga

Wiele wskazuje na to, że trener Piotrkowianina Tadeusz Jednoróg może pożegnać się ze swoją posadą. Nad przyszłością szkoleniowca dyskutować będą działacze podczas wtorkowego posiedzenia zarządu.

Michał Ostafijczuk
Michał Ostafijczuk

Piotrkowianin w obecnym sezonie spisuje się fatalnie. Jeden remis i siedem porażek to smutny bilans zespołu, który okupuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Kibice, którzy liczyli na zwycięstwo w sobotnim meczu z MMTS Kwidzyn czekał spory zawód. Piotrkowscy szczypiorniści zaprezentowali się bardzo słabo, przegrywając pierwszą połowę aż 11:24.

- Z przykrością patrzyłam na to co działo się na boisku. Nasze porażki na początku sezonu można było tłumaczyć silnymi rywalami. Kwidzyn miał być w naszym zasięgu. Tymczasem goście okazali się drużyną znacznie lepszą i nie dali nam żadnych szans - przyznała po spotkaniu Bogumiła Szczukocka, prezes piotrkowskiego klubu.

- Na pewno trzeba coś zmienić, aby spróbować ratować ten sezon. We wtorek usiądziemy wraz z zarządem i na pewno będziemy długo dyskutować o tym co trzeba poprawić. Być może kilku zawodników zostanie odsuniętych od pierwszej drużyny, porozmawiamy również na temat przyszłości w naszym klubie trenera Jednoroga. Jedno jest pewne - z taką grą jak dzisiaj nie mamy szans na utrzymanie w lidze - dodała Szczukocka.

Co na to trener Jednoróg?

- Na pewno nie zamierzamy się poddawać i będziemy walczyć dalej. Ten zespół ma potencjał i na pewno jestem w stanie z niego dużo więcej wykrzesać. Sezon się jeszcze nie zakończył i przed nami jeszcze dużo meczów. To od dziennikarzy dowiaduję się tego, że mogę stracić pracę. Nie chcę tego komentować, pozostaje tylko czekać na decyzje działaczy - powiedział piotrkowski szkoleniowiec.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×