Początek spotkania w Campushalle należał do podopiecznych Martina Schwalba, którzy dzięki dobrej dyspozycji rzutowej Hansa Lindberga i Joana Canellasa w 11. minucie prowadzili 6:3. SG Flensburg-Handewitt w oka mgnieniu doprowadził jednak do wyrównania i zaczął przejmować kontrolę nad meczem, do szatni schodząc z trzybramkową zaliczką. Po zmianie stron ekipa Ljubomira Vranjesa podkręciła tempo i kwadrans przed końcową syreną na tablicy wyników było już 24:19. Wówczas czerwoną kartkę (z gradacji kar) otrzymał Thomas Mogensen, lecz gospodarze nie pozwolili rozwinąć skrzydeł najlepszej drużynie Europy minionego sezonu, triumfując ostatecznie 31:29. Katem hamburczyków był serbski rozgrywający Drasko Nenadić, zdobywca 9 bramek.
W pewnym stylu komplet punktów zainkasowali szczypiorniści Rhein-Neckar Löwen. Lwom z Mannheim Bergischer HC dotrzymywało kroku raptem do 20. minuty - później na parkiecie niepodzielnie rządzili gospodarze, prowadzą w 34. minucie już 23:14.
W szeregach trzeciej siły Bundesligi wyróżnić należy dobrze dysponowanego w bramce Niklasa Landina oraz niezawodnego Uwe Gensheimera. Lwy skorzystały na porażce HSV we Flensburgu i awansowały na 4. pozycję w tabeli.
Nieco więcej wysiłku w odniesinie zwycięstwa musiało włożyć THW Kiel. Mistrzowie Niemiec rywalizowali na wyjeździe z TSV Hannover-Burgdorf, pierwszą bramkę w meczu tracąc dopiero w... 12. minucie! (4:1). Oponent Vive Targów Kielce i Orlen Wisły Płock w fazie grupowej Ligi Mistrzów już do przerwy wypracował bezpieczną zaliczkę, a największe spustoszenie w defensywie Hannoweru siali zawodnicy drugiej linii: Marko Vujin, Aron Palmarsson i Filip Jicha. Okazałe prowadzenie uśpiło czujność Zebr, gospodarze mozolnie, acz skutecznie gonili THW w 47. minucie za sprawą Joakima Hykkeruda zdobywając kontaktowe trafienie - 20:21. O czas poprosił wówczas poirytowany Alfred Gislason, a ostra reprymenda przyniosła korzyści - okres gry między 49-55 minutą kilończycy wygrali 6:0, rozwiewając wszelkie wątpliwości.
Do ostatnich sekund w napięciu trzymała konfrontacja w Magdeburgu, gdzie Gladiatorzy podejmowali HSG Wetzlar. Cenne "oczka" padły łupem przyjezdnych, spisujących się w bieżącym rozgrywkach znacznie poniżej oczekiwań. Jedną bramkę w tym spotkaniu zdobył Tobias Reichmann, który od nowego sezonu przeniesie się do Vive Targów Kielce.
Wyniki niedzielnych spotkań 13. kolejki DKB Handball Bundesligi:
SG Flensburg-Handewitt - HSV Hamburg 31:29 (16:13)
Najwięcej bramek: dla Flensburga - Drasko Nenadić 9, Thomas Mogensen 6, Anders Eggert 5; dla HSV - Hans Lindberg 12, Joan Canellas 9.
GWD Minden - VfL Gummersbach 27:24
Najwięcej bramek: dla GWD Minden - Nenad Bilbija 9, Dalibor Doder 4; dla Vfl Gummersbach - Barna Putics 8, Raul Santos 7.
SC Magdeburg - HSG Wetzlar 27:28
Najwięcej bramek: dla Magdeburga - Robert Weber 8, Stefan Kneer 7; dla Wetzlar - Kent Robin Tönnesen 9, Stefan Fäth 7.
TSV Hannover-Burgdorf - THW Kiel 24:30 (10:15)
Najwięcej bramek: dla Hannoveru - Vasko Sevaljević 5, Toge Johannsen, Lars Lehnhoff - po 4; dla THW Kiel - Marko Vujin 6, Aron Palmarsson, Filip Jicha - po 5.
Rhein-Neckar Löwen - Bergischer HC 35:28 (21:13)
Najwięcej bramek: dla RNL - Uwe Gensheimer 6, Alexander Petersson, Gedeon Guardiola, Sergei Gorbok - po 4; dla Bergischer - Maximilian Weiß, Emil Berggren, Richard Wöss - po 5.