Mariusz Jurkiewicz zdąży na mistrzostwa Europy
Mariusz Jurkiewicz w tym roku nie zagra już w piłkę ręczną. Wszystko wskazuje jednak na to, że przed rozpoczęciem styczniowych mistrzostw Europy powinien już dojść do pełni sił.
- Mam już za sobą badanie USG przeprowadzone w Płocku u doktora Bieleckiego. Wiadomości są dobre. Nie ma żadnego uszkodzenia mięśnia, przyczep też jest w porządku, a jedynym problemem był nadwerężony nerw naramienny, który wywoływał ból - wyjaśniał jeszcze tydzień temu w rozmowie ze SportoweFakty.pl sam zainteresowany. Teraz wiadomo już, że czeka go półtorej miesiąca rozbratu ze szczypiorniakiem.
Jurkiewicz naderwał mięsień dwugłowy ramienia. - Pauza na pewno potrwa około pięciu, sześciu tygodni. Skracać przerwy nie ma sensu, bo i tak za nieco ponad miesiąc kończymy klubowe granie. Przez tydzień Mariusz będzie miał rękę na temblaku, a potem zaczniemy rehabilitację - wyjaśnia masażysta płockiej drużyny, Mariusz Jaroszewski.
Występ Jurkiewicza na mistrzostwach Europy nie jest raczej zagrożony. Nie wiadomo za to, kiedy rozgrywający będzie mógł rozpocząć treningi z kadrą, reprezentacja Polski grudniowo-styczniowe zgrupowanie przed duńskim turniejem rozpocznie bowiem tuż przed świętami Bożego Narodzenia.