Celje Pivovarna Lasko i Croatia Osiguranje Zagrzeb przed ponad dekadą rozdawały karty w europejskim handballu. Obecnie o sile obu ekip decydują młodzi, utalentowani szczypiorniści - w większości wychowankowie. Po sześciu kolejkach Ligi Mistrzów mają na swoim koncie po cztery punkty. Na inaugurację rozgrywek w bezpośrednim pojedynku górą byli mistrzowie Chorwacji, triumfując 24:21. - Czeka nas bardzo trudny mecz z mocnym rywalem, który będzie niezwykle zmotywowany. Ważne jednak jest, aby skupić się na własnej grze. Uważam, że trybuny sprawią, że wzniesiemy się na wyżyny i zdobędziemy tak pożądana dwa punkty - twierdzi Vladan Matić, trener Celje, które w 2004 roku wygrało najbardziej prestiżowe klubowe rozgrywki w Europie.
- Swoją grą opieramy na twardej obronie oraz szybkim przejściu do kontrataku.
Defensywa jest naszą najmocniejszą stroną - podkreśla filar defensywy słoweńskiej drużyny, Vid Poteko. - Zwycięstwo z Croatią oznacza duże prawdopodobnieństwo awansu do fazy pucharowej, a to jest naszym głównym celem - dodaje.
Z rangi spotkania zdają sobie sprawę również szczypiorniści mistrza Chorwacji. - Mecz ten jest w głowach moich zawodników jest od długiego czasu, przygotowujemy się do niego od spotkań z RNL - wyjawia na łamach hrsport.net Boris Dvorsek, szkoleniowiec Croatii. - Celje nigdy się nie poddaje i zawsze walczy do ostatniego gwizdka. Kluczowe będzie zatrzymanie Sebastiana Skube, ale również Mate Lekaia, który z powodzeniem może go odciążyć - zaznacza. Jak wylicza dziennik Vecernji List, Croatia z czterech ostatnich wyjazdowych meczów przeciwko Celje wygrał w Zlatorog Arena raptem raz - miało to miejsce w 2009 roku (25:22). Wcześniejsze starcia padały łupem Słoweńców: 25:21 (1996), 25:24 (2000) i 29:26 (2001).
- Dla nas to najważniejszy pojedynek sezonu. Musimy pokazać to, co umiemy zarówno w obronie, jak i ataku. Celje jest zespołem bardzo podobnym do nas, mającym w większości młodych zawodników, grających nowoczesny i szybki handball. Spotkanie ma wielkie znaczenie dla obu zespołów - oznajmia Filip Ivić. - Jeżeli zagramy w obronie tak jak z RNL i poprawimy efektywność w ataku pozycyjnym, będziemy mieli szansę na zwycięstwo. Największym atutem rywali są skrzydłowy, wiemy, że Słoweńcy preferują silną obronę i są bardzo niebezpieczni w kontrataku - przekonuje 21-letni bramkarz, który w styczniu wywalczył na hiszpańskich parkietach z reprezentacją Chorwacji brązowy medal MŚ.
Konfrontację w Zlatorog Arena zaplanowano na 30 listopada na godzinę 20.30. Będzie to 14. w historii Champions League starcie Celje Pivovarnej Lasko z Croatią Osiguranje Zagrzeb. Dotychczas siedmiokrotnie górą byli Chorwaci, z kolei Słoweńcy na swoim koncie mają pięć zwycięstw. Tylko raz mecz zakończył się podziałem punktów (22:22, faza grupowa sezon 2000/01).
TABELA GRUPY A --->>>