- Szczegóły będziemy znać dopiero we wtorek. Cóż zrobić, taki jest sport i z takimi ewentualnościami trzeba się godzić. Boję się jednak, że to może być coś poważniejszego - mówił tuż po końcowym gwizdku derbów Dolnego Śląska szkoleniowiec Zagłębia, Jerzy Szafraniec. Szymyślik parkiet hali w Głogowie opuścił pod koniec spotkania utykając, najprawdopodobniej z urazem łydki.
Pełniący funkcję kapitana Miedziowych rozgrywający to ostoja lewej połówki i defensywy drużyny trenera Szafrańca. 31-letni zawodnik w 11 dotychczasowych występach zdobył 50 bramek i od początku rozgrywek plasuje się w ścisłej czołówce strzelców PGNiG Superligi.
Jeżeli odniesiony w poniedziałkowym meczu uraz okaże się poważny, Szymyślik z pewnością opuści ostatnie mecze Zagłębia w końcówce 2013 roku. Miedziowi w planach mają jeszcze starcia z Gwardią Opole, Orlen Wisłą Płock (w Pucharze Polski) oraz Górnikiem Zabrze. Ewentualną lukę po 31-letnim rozgrywającym będzie próbował wypełnić sprowadzony do klubu w lecie Leszek Michałów.