1 
Szczypiornistki ze stolicy Karkonoszy nie próżnowały zbyt długo po zakończeniu zmagań ligowych i już na początku grudnia wróciły do treningów, by odpowiednio przygotować się do startujących 4 stycznia rozgrywek PGNiG Superligi. Działacze Jelonki zaplanowali swoim zawodniczkom bogaty terminarz gier sparingowych, który 15 grudnia otworzył Turniej w Kątach Wrocławskich.
W zmaganiach drużyna Małgorzaty Jędrzejczak zajęła 2. miejsce, ustępując wicemistrzyniom kraju z Lubina, a wyprzedzając SPR Olkusz. Co ciekawe jeleniogórzanki z beniaminkiem z Małopolski przegrały 23:27, a Miedziowe ograły 24:19. KGHM Metraco Zagłębie z SPR-em wygrało zaś 27:18.
Kolejnym sprawdzianem KPR-u było środowe starcie z młodzieżową reprezentacją Polski w Dzierżoniowie. - Początkowo miałyśmy tam grać dwa mecze, ale zdecydowałyśmy się zagrać trzy razy po 25 minut, by przećwiczyć różne ustawienia i warianty zagrywek. W tym meczu w naszych barwach zagrała już Marta Dąbrowska - wyznała Jędrzejczak.
Powrót doświadczonej Dąbrowskiej może okazać się dla ekipy z Jeleniej Góry zbawienny. Zespół trener Jędrzejczak cały czas zmaga się bowiem z problemami kadrowymi. - W Dzierżoniowie zagrałyśmy porządnie osłabione, bo do gry w polu miałam tylko dziesięć zawodniczek. Mamy grupę dziewcząt, która przebywa na kadrze, mamy też grupę która leczy urazy i kontuzje - dodała opiekunka KPR-u.
W Dzierżoniowie Jędrzejczak nie mogła skorzystać m.in. z usług Lidii Żakowskiej, Natalii Winiarskiej, Małgorzaty Mączki, przebywających na zgrupowaniu kadry Aleksandry Oreszczuk i Anny Herbut oraz kontuzjowanej Beaty Skalskiej, która przeszła niedawno zabieg artroskopii kolana. Przed kolejnymi grami sparingowymi (28 i 29 grudnia z DHC Slavią Praga) pierwsze pięć wymienionych zawodniczek powinno jednak wrócić do gry.
na Instagramie 
na Facebooku 
