Taki mecz pozwolił nam uporać się z emocjami - rozmowa z Katarzyną Koniuszaniec

Katarzyna Koniuszaniec ma świadomość, że po rozgromieniu reprezentacji Paragwaju, nasze reprezentantki czeka cięższa przeprawa. Przyznała jednak, że pierwsze spotkanie pozwoliło uporać się z emocjami.

Michał Gałęzewski: W meczu z Paragwajem to wy byłyście tak dobre, czy wasze rywalki takie słabe?

Katarzyna Koniuszaniec: Reprezentacja Paragwaju nie była wymagającym przeciwnikiem, dlatego właśnie taki wynik widniał na końcowej tablicy. Dzięki temu jednak mogłyśmy przećwiczyć warianty gry zarówno w obronie, jak i w ataku, a także mogłyśmy dobrze wejść w zaczynające się mistrzostwa.

Bycie najskuteczniejszą zawodniczką drużyny w tym spotkaniu było dla ciebie ważne?

- Zawsze najważniejsza jest dla mnie wygrana zespołu. Cała drużyna zawsze pracuje na każdą zdobytą bramkę.

Spotkanie ze słabszym rywalem na sam początek mistrzostw jest według ciebie optymalnym rozwiązaniem w kontekście kolejnych trudniejszych spotkań?

- Na pewno taki mecz pozwolił nam uporać się z emocjami, która każda z nas w sobie dusiła. W poniedziałek czeka na nas zupełnie innej klasy przeciwnik i trzeba będzie być w stu procentach gotowym do gry pod każdym aspektem.

Większość z was nigdy nie grała na mistrzostwach świata. Było widać stres w drużynie?

- Myślę, że podczas meczu nie można było tego zobaczyć, aczkolwiek jak wspomniałam wcześniej, emocje na pewno towarzyszyły każdej zawodniczce.

Katarzyna Koniuszaniec jest ważnym ogniwem reprezentacji Polski
Katarzyna Koniuszaniec jest ważnym ogniwem reprezentacji Polski

Na co was stać na serbskim mundialu?

- Wszystko będzie zależeć od dyspozycji dnia i podejścia psychologicznego każdej z nas. Grając zespołowo, spisujemy się bardzo dobrze. Mam nadzieję, że każdy mecz będziemy rozgrywać drużynowo, spełniając wszystkie założenia taktyczne.

Jak oceniasz atmosferę, jaka jest obecnie w Serbii przy okazji mistrzostw? Widać jakieś większe zainteresowanie?

- Nie spodziewałyśmy się zbyt dużej publiczności podczas meczu z Paragwajem, natomiast zebrało się sporo kibiców. Fani z innych narodowości kibicowali zarówno nam, jak i drużynie przeciwnej. W samym Zrenijaninie nie czuć atmosfery mistrzostw.

Czeka was teraz dużo trudniejszy mecz. Jakie nastroje panują w drużynie przed pojedynkiem Hiszpanią?

- Faworytkami spotkania są Hiszpanki, ale u nas nastroje są bojowe. Od niedzieli analizujemy sobotni mecz Hiszpanek z Norweżkami i będziemy taktycznie dobrze przygotowane do spotkania.

Co sądzisz o turniejowym tempie, w którym gra się praktycznie co dwa dni?

- Dopiero pierwszy mecz za nami, więc nie ma co się wypowiadać na ten temat. To są dla mnie pierwsze mistrzostwa i zobaczymy jaki wpływ tempo rozgrywania meczów będzie miało na nasze zgranie. Ważne, by każda z nas była gotowa do każdego spotkania w stu procentach.

Jak byś porównała atmosferę w drużynie narodowej z tą, z jaką miałaś do czynienia w karierze klubowej?

- W kadrze panuje dobra atmosfera. Wspieramy się nawzajem i pomagamy sobie w każdej sytuacji, czy to na boisku, czy w sprawach prywatnych. Muszę przyznać, że gdy długo sie nie widzimy, tęsknimy za sobą i za atmosferą, jaką udaje nam się zbudować na zgrupowaniach reprezentacji Polski. Mam nadzieję, że zażyłość panująca między nami pomoże w trudnych sytuacjach na boisku.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Reprezentacja Polski wprost zmiotła z parkietu Paragwaj
Reprezentacja Polski wprost zmiotła z parkietu Paragwaj
Źródło artykułu: