Bez tego zespołu nie byłoby też mnie - rozmowa z Arturem Siódmiakiem

W niedzielę w Ergo Arenie odbędzie się PGNiG Mecz Polska - Reszta Świata. Podczas tego wydarzenia Artur Siódmiak oficjalnie zakończy swoją karierę. Ma on mnóstwo pracy przed organizacją imprezy.

W tym artykule dowiesz się o:

Michał Gałęzewski: Jak obecnie wyglądają przygotowania do PGNiG Meczu Polska - Reszta Świata?

Artur Siódmiak: Wyglądają bardzo dobrze, ale również intensywnie. Śpię krótko i pracuję na 120 procent, zresztą tak jak każdy w zespole. Jestem przekonany, że wszystko będzie dopięte na ostatni guzik. Wygląda to nieźle. Przede wszystkim dopisuje frekwencja.

Ile biletów na ten moment udało wam się sprzedać?

- W środę było około 5 tysięcy biletów.

Ilu fanów łącznie się spodziewasz?

- Ciężko powiedzieć, ale liczę, że będzie ich jak najwięcej.

[b]

Jak dokładnie będzie wyglądała cała impreza? Ma ona się składać z trzech różnych wydarzeń...[/b]

- Dokładnie tak. Wszystkich kibiców zapraszamy już na godzinę 15:00. Będzie to znakomita promocja odradzającej się przecież gdańskiej piłki ręcznej czyli derby Trójmiasta pomiędzy Wybrzeżem i Kar-Do Spójnią Gdynia. Bardzo się cieszę, że mogliśmy ten mecz wpleść w całość imprezy. Jest to gratka szczególnie dla lokalnych kibiców, którzy i tak na derby by przyszli, a zobaczą dodatkowo jeszcze dwa mecze.

Kolejny będzie mecz gwiazd. Kto w nim zagra?

- Cieszą się, że tak wielu wielkich sportowców, których spotkałem podczas swojej kariery zagra w meczu gwiazd. Zagrają między innymi Radosław Michalski, Piotr Świerczewski, Paweł Kryszałowicz, Robert Korzeniowski, Kajetan Kajetanowicz, Anita Włodarczyk, Marek Plawgo, Adam Wójcik, Krzysztof Skiba, Dariusz Michalczewski, Grzegorz Kacała, Iwona Guzowska, czy Piotrek Gruszka. To właśnie oni w różnych dyscyplinach sportu osiągali ogromne sukcesy. Teraz ubiorą sprzęt od piłki ręcznej, dostaną piłkę w dłoń i zobaczymy jak sobie poradzą w tej dyscyplinie. To fajna gratka dla kibiców, którzy zobaczą swoich idoli w innym wydaniu. Wszystko będzie przeplatane wieloma konkursami i fajną oprawą.

Artur Siódmiak będzie miał okazję ponownie zagrać ze swoimi przyjaciółmi z boiska
Artur Siódmiak będzie miał okazję ponownie zagrać ze swoimi przyjaciółmi z boiska

Najważniejszym punktem dnia będzie niewątpliwie twój benefis.

- Tak, to główny punkt programu. Cieszę się przede wszystkim z tego, że udało mi się prawie w komplecie zebrać całą kadrę Orłów Wenty. Na ławce znajdą się Bogdan Wenta z Danielem Waszkiewiczem. Na parkiecie znów zagram obok kolegów, z którymi przeszedłem wiele tych dobrych i wspaniałych, a czasami ciężkich chwil. Bardzo im za to dziękuję, bez tego zespołu nie byłoby też mnie. To były najpiękniejsze chwile w mojej karierze. W meczu wystąpią zawodnicy grający w naszej lidze, w szczególności zespół Vive Targi Kielce, który stawi się w komplecie. Nie zabraknie wielkich nazwisk, jak choćby Sławek Szmal, Grzesiek Tkaczyk, Karol Bielecki, Mariusz Jurasik, Marcin Lijewski, Julen Aguinagalde, Ivan Cupić, czy Uros Zorman. To medaliści olimpijscy, medaliści mistrzostw świata, więc poziom będzie wysoki. Przygotowaliśmy mobilne boiska i inne atrakcje dla dzieci. Zapraszamy serdecznie całe rodziny. Dzięki animatorom będą mogły pograć nie tylko w piłkę ręczną i przy tym dobrze się bawić. Mecz będzie transmitowany w Polsacie Sport, ale warto będzie przyjść do Ergo Areny. Serdecznie zapraszam.

Udało się wam zaprosić jakichś zawodników spoza ligi polskiej?

- Niestety się nie udało, ponieważ niektórzy grają nawet we wtorek, czyli dwa dni po imprezie. Nie mogą przyjechać choćby Bartłomiej Jaszka, czy też Bartosz Jurecki. Wiele reprezentacji ma zgrupowania od 16 grudnia. Kwestie logistyczne uniemożliwiają przyjazd do Ergo Areny. W ostatnim czasie na szczęście coraz więcej zawodników z polskiej ligi prezentuje światową klasę.

Nie obawiasz się o swoją formę fizyczną? W końcu będziesz grał z czynnymi zawodnikami...

- (śmiech) Wiedziałem, że padnie to pytanie! Poza meczami pokazowymi na moich campach nie grałem w piłkę ręczną. Kilka razy wybiegłem na parkiet. Czy obawiam się o formę? Parę kilogramów przybyło i nie będzie ona idealna, jednak starczy mi sił, żeby spokojnie kilkanaście minut spędzić na boisku. To ma być mecz pokazowy, pewnie nie będzie wielkiego tempa i twardej walki. Zagramy tak, by publiczność była zadowolona. Mamy się dobrze bawić i o to w tym wszystkim chodzi.

Obecnie Siódmiak poświęca sporo czasu na promowanie piłki ręcznej
Obecnie Siódmiak poświęca sporo czasu na promowanie piłki ręcznej

Biorąc pod uwagę fakt, że coraz więcej solidnych obcokrajowców gra w polskiej lidze wydaje się, że mecze z "resztą świata", choćby złożoną z gwiazd PGNiG Superligi, aby promować rodzimą piłkę ręczną mogłyby stać się cykliczne. Jak się na to zapatrujesz?

- Chodzi mi to po głowie. Zobaczmy jak to wypali. Póki co impreza cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Jak będą pozytywne opinie, to nie wykluczam, że takie pokazowe mecze będę organizował cyklicznie. Trzeba byłoby przede wszystkim znaleźć odpowiedni termin i zorganizować imprezę albo w Ergo Arenie, albo w innym miejscu w Polsce.

Według ciebie takie działania mocno promują dyscyplinę?

- Oczywiście, że tak. Po sukcesach naszej kadry, ludzie chcą zobaczyć w akcji takich zawodników, jak Marcin Lijewski, Mariusz Jurasik, czy Grzegorz Tkaczyk. To znakomita promocja sportu - przecież oddźwięk imprezy jest ogromny. To milowy krok wprzód, jeśli chodzi o promocję piłki ręcznej w Polsce przed Euro 2016.

Jakie są twoje najbliższe plany po 15 grudnia?

- Prywatnie chciałbym się wyspać i pojechać na krótkie wczasy (śmiech). Mam zaplanowany wyjazd w Bieszczady na kilka dni . Jeśli chodzi o przyszły rok, to chcemy się skupić nad szkoleniem, rozwinąć jeszcze bardziej stacjonarną Akademię Piłki Ręcznej. Obecnie są to dwie grupy, które trenują w szkole w Gdańsku-Oruni Górnej przy ul. Hoene 6. Mamy w planach otwarcie filii akademii w Kartuzach. Od września przyszłego roku chcemy znaleźć nowe miejsce w Gdańsku, gdzie otworzymy kolejny punkt szkoleniowy. Mamy zaplanowany szereg campów na 2014 rok, choćby w Płocku, czy w Ełku. Rozmawiamy z Ministerstwem Sportu i Turystyki, by zorganizować akcję letnią i w formie zabawowej promować sport wśród dzieciaków. Jako fundacja będziemy wspierać różne inicjatywy. Będzie co robić.

Jak rozwija się obecnie stacjonarna akademia?

- Ostatnio mieliśmy trening otwarty podczas spotkania mikołajkowego z rodzicami. Dzieci były bardzo zadowolone i pokazywały rodzicom z dumą to, czego się dotychczas nauczyły. To znakomita forma integracji. Raz w miesiącu będą odbywały się treningi łączone, wraz z rodzicami. W starszej grupie poziom dzieci jeśli chodzi o wyszkolenie jest naprawdę dobry. Widać postęp i na wiosnę chcę rozegrać kilka sparingów, lub też zgłosić akademię do rozgrywek międzyszkolnych. Dzieci muszą mieć możliwość pogrania z innymi. Na lato planujemy obóz, który będzie świetną formą połączenia czasu wolnego ze sportem.

Jesteś fanem szczypiorniaka? Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Kliknij i polub nas!

Ergo Arena znów zapełni się kibicami piłki ręcznej
Ergo Arena znów zapełni się kibicami piłki ręcznej
Komentarze (8)
avatar
wislak
12.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Marcin Lijewski? Przecież on ma kontuzję 
Damastes z przydomkiem Prokrustes
12.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeśli chodzi o Orłów Wenty, brakuje mi w tej ekipie na mecz pożegnalny Tomka Tłuczyńskiego. Było nie było, grał w kadrze razem z Siódmiakiem w najważniejszych jej meczach. A, o ile wiem, nie gr Czytaj całość
avatar
hbll
12.12.2013
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Człowiek poświęcił się piłce ręcznej i z nią związał swoje życie. Sport mu się odwdzięczył. Teraz Siódmiak jest napędem promocji naszej piłki ręcznej. Brawo! 
avatar
Ahri
12.12.2013
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Brawo Panie Arturze, widać, że jak się chce i przede wszystkim kocha się ten sport, to można. Gratulacje i powodzenia.