Po niedzielnych półfinałach Pucharu Prezydenta, gdzie spotkały się drużyny, które zajęły miejsca 5-6 w swoich grupach, rozegrano spotkania o miejsca 23, 21, 19 oraz 17. Na początek zmierzyły się ze sobą dwie drużyny, które przegrały jak dotąd wszystkie pojedynki na serbskich mistrzostwach. Reprezentacja Dominikany od początku narzuciła swoje tempo i po bramce Iriny Pop w ostatniej minucie pierwszej połowy, prowadziła do przerwy 18:9. Druga część tej potyczki, to już zabójcza gonitwa podrażnionych Australijek. W ich szeregach aż dziewiętnastokrotnie na bramkę rywalek rzucała piłkę Sally Potocki, która tylko w drugiej połowie zdobyła dziewięć bramek! Właśnie po jej trafieniu, w ostatniej minucie drużyna z Australii wyrównała wynik meczu! Ostatecznie jednak po celnym trafieniu Nancy Peny w ostatnich sekundach, Dominikana zwyciężyła 27:26.
Reprezentacja Paragwaju, która "zasłynęła" z porażki z Polkami 6:40, w niedzielę pokonała Australię 23:21. Zawodniczki z Ameryki Południowej poszły za ciosem i w meczu z Algierią spisały się jeszcze lepiej. Paragwajki grały jednak seriami. Najpierw zdobyły cztery bramki, aby później w przeciągu 11 minut stracić siedem, zdobywając zaledwie jedną. Po trafieniu Rekii Ziadi to Algieria w prowadziła 10:8. Później jednak świetnie spisywały się zawodniczki z Ameryki Południowej, które zdobyły siedem bramek z rzędu i po trafieniu Any Acuny, prowadziły 15:10. Do końca powiększały przewagę, aby ostatecznie wygrać 29:19.
Argentyna, czyli kolejny zespół, grający w fazie grupowej w grupie C, z której z trzeciego miejsca wyszła Polska, nie miała większych problemów z pokonaniem Demokratycznej Republiki Konga. Szczypiornistki z Ameryki Południowej już po trzynastu minutach, gdy zdobyły siedem bramek z rzędu prowadziły 8:2. Najwyższe prowadzenie Argentyny w poniedziałkowym spotkaniu wynosiło czternaście bramek, gdy siódmy raz celnie rzuciła Magdalena Decilio. W ostatnich sekundach zryw miały Kongijki, a wynik meczu na 19:31 ustaliła Christianne Mwasesamwange.
O najwyższe, siedemnaste miejsce w Pucharze Prezydenta zagrały reprezentantki Chin i Tunezji. W niedzielę wygrały one spotkania z innymi drużynami, które zajęły piąte miejsca w swoich grupach. Od początku mecz był bardzo wyrównany. Kiedy Tunezyjki wychodziły na trzybramkową przewagę, momentalnie Chinki kontrowały. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 12:11 dla Afrykanek, a decydującą bramkę zdobyła Faten Yahiaoui. W drugiej połowie zawodniczki z północnej Afryki systematycznie powiększały przewagę, aby po golu Ouided Kilani wygrać 28:23.
O 23 miejsce: Dominikana - Australia 27:26 (18:9)
Najwięcej bramek: dla Dominikany - Irina Pop - 6, Mariela Andino - 6, Carolina Lopez - 6; dla Australii - Sally Potocki - 11, Madeleine McAfee 8, Solveig Soerensen 3.
O 21 miejsce: Algieria - Paragwaj 19:29 (10:13)
Najwięcej bramek: dla Algierii - Fatiha Iberraken - 5, Amel Ait Ahmed - 4, Rekia Ziadi - 4, Nabila Tizi - 4; dla Paragwaju - Ana Acuna - 7, Marizza Faria - 7, Sabina Fiore - 7.
O 19 miejsce: Kongo - Argentyna 19:31 (7:14)
Najwięcej bramek: dla Kongo - Christianne Mwasesamwange - 4, Julie Betu Mvita - 3, Jumelle Okoko - 3; dla Argentyny - Magdalena Decilio - 7, Valeria Bianchi - 7, Luciana Mendoza - 4.
O 17 miejsce: Chiny - Tunezja 23:28 (11:12)
Najwięcej bramek: dla Chin - Jiaqin Zhao - 7, Haixia Zhang - 5, Yuanyuan Yu - 3; dla Tunezji - Raja Toumi - 12, Nesrine Daoula - 3, Asma Elghaoui - 3, Ouided Kilani - 3, Manel Kouki - 3.