37-letni szkoleniowiec posadę pierwszego trenera w zamykającym ligową tabelę klubie z Piotrkowa Trybunalskiego objął 26 listopada, zastępując zwolnionego Tadeusza Jednoroga. Pierwsze dwa tygodnie pracy Kuptela w ekipie z województwa łódzkiego upłynęło pod kątem ćwiczeń wydolnościowych i zajęć z gry w defensywie. - Trenowaliśmy na razie wspólnie jedynie dwa i pół tygodnia. Jestem jednak zadowolony z podejścia chłopaków do treningów. Pracowali dotąd bardzo solidnie i mam nadzieję, że tak też będzie w kolejnych tygodniach - stwierdza Kuptel.
Młodego trenera już w pierwszych dniach nowej pracy czekały ciężkie sprawdziany, bowiem w końcówce 2013 roku Piotrkowianin mierzył się wyłącznie z ligową czołówką. Najpierw piotrkowianie udali się na mecz do Zabrza, następnie czekał ich dwumecz z KS Azotami Puławy (w lidze i w Pucharze Polski), a wszystko zwieńczone zostało starciem na parkiecie Vive Targów Kielce. Jeden punkt wywalczony w tych spotkaniach uznać należy za duży sukces.
- Mieliśmy cztery bardzo ciężkie mecze z wymagającymi rywalami. Udało się nam zremisować w Puławach, ale tak naprawdę szkoda że nie wygraliśmy, bo mając ten punkt więcej bylibyśmy już teraz na 10. miejscu. Pokazaliśmy się jednak z niezłej strony w tych meczach, nie licząc oczywiście Pucharu Polski, bo na to się nie nastawialiśmy. Pojechaliśmy za to na trudny teren do Puław, powalczyliśmy tam i zdobyliśmy jeden punkt - ocenia trener piotrkowian.
Kuptel zadowolony jest także z postawy swoich podopiecznych w ostatnim ligowym spotkaniu z mistrzami Polski, Vive Targami Kielce. - Ktoś może powiedzieć, że było to tuż przed świętami i że Vive nie przyłożyło się do tego spotkania, ale tak nie było. Dla naszego zespołu przegrana na parkiecie w Kielcach pięcioma bramkami, to bardzo dobry wynik. Chłopaki nie odpuścili tego meczu, walczyli do końca mimo że przegrywali ośmioma - kończy. Do zmagań ligowych piotrkowianie powrócą na początku lutego starciem z Zagłębiem Lubin.