Przemysław Mańkowski: Styczeń będzie morderczy

SPR Pogoń Baltica zakończyła przygotowania do rundy rewanżowej. Na koniec ograła w sparingu koszalinianki. Świetnie zagrała m.in. Katarzyna Duran - dziesiąta szczecińska rozgrywająca.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski

SPR Pogoń Baltica Szczecin przygotowania do rundy rewanżowej zaczęła od sparingów z Zagłębiem Lubin. Potem przyszedł czas na test-mecz z Energą AZS Koszalin. Ten okazał się być wygrany (26:25). Świetnie zaprezentowała się w nim m.in. najskuteczniejsza w Pogoni Katarzyna Duran. - W ostatnim meczu kontrolnym w 2013 roku nasza drużyna pokonała koszalinianki kontrolując sytuację na boisku przez cały mecz. Graliśmy w okrojonym składzie, czego powodem była absencja naszych kadrowiczek: seniorek i juniorek. Zabrakło też dziewczyn, które przechodzą rehabilitację. Tym bardziej cieszy osiągnięty wynik. Poza tym trener sprawdzał nowe ustawienia w kontekście właśnie pozyskanej nowej zawodniczki - pani Duran. Jak widać z zapisów w protokole meczowym jest to solidne wzmocnienie naszej drużyny - stwierdził prezes szczecińskiego superligowca Przemysław Mańkowski.

Co ciekawe patrząc na skład ekipy ze Szczecina jest to ich już dziesiąta rozgrywająca. Właśnie ta pozycja jest teraz w Pogoni najmocniej obsadzona. Jednak jak przypomniał Mańkowski liczba ta może mylić, bo w zespole występuje gros młodych zawodniczek, które dopiero dołączają do drużyny. - Analizując skład naszej drużyny rzeczywiście można odnieść takie wrażenie. Proszę jednak nie zapominać, że na tej pozycji mamy klika młodych dziewczyn, które potrzebują czasu, aby osiągnąć odpowiedni poziom ligowy. Póki co nie stanowią one o sile zespołu i właśnie doświadczenie pani Katarzyny może okazać się bezcenne w najbliższych ligowych zmaganiach. Jestem pewien, ze taka mieszanina rutyny i młodości jest gwarantem rozwoju sportowego zespołu.
Pogoń Baltica drugą rundę rozpocznie od starcia z KPR-em Pogoń Baltica drugą rundę rozpocznie od starcia z KPR-em
Za parę dni święta, a pierwszy mecz ligowy odbędzie się już 4 stycznia. Nic więc dziwnego, że siódemka z Grodu Gryfa właśnie teraz zakończyła swój okres przygotowawczy, wykorzystując go również na rekonwalescencję. - Miesięczna przerwa w rozgrywkach ligowych pozwoliła nam podreperować zdrowie oraz zaplanować cykl przygotowań do rundy rewanżowej - przyznał Mańkowski.

- Miesiąc styczeń będzie morderczy pod względem ilości meczów i właśnie przygotowanie motoryczne będzie bardzo ważne, gdyż czasu na regenerację będzie naprawdę mało. Ponadto sparingi z czołowymi zespołami naszej ligi pozwoliły przećwiczyć nowe ustawienia. Trener miał możliwość dania szansy gry wszystkim dziewczynom. Jestem pewien, że ciężkie treningi oraz wylany pot na siłowni sprawią, że nasza gra na "wiosnę" będzie wyglądała jeszcze lepiej - żywi nadzieję sternik klubu.

Zapytany na koniec o to, jak ocenia szanse naszej reprezentacji do zdobycia brązowego medalu stwierdził. - Niezależnie od końcowego rezultatu w spotkaniu z Danią reprezentacja Polski podczas Mistrzostw Świata wykonała gigantyczny krok w przód dając nam mnóstwo radości. Ich determinacja, walka i zaangażowanie są godne podziwu. O tych dziewczynach na chwilę obecną mówi już cała Polska. To najlepsza promocja naszej dyscypliny. Te zawodniczki tworzą wspaniale rozumiejący się kolektyw i dlatego jestem pewien, ze wrócą z Serbii z brązowym medalem. Uważam, że na ten sukces zasłużyły w 100 proc. Będę mocno trzymał kciuki, aby tak właśnie się stało.

Zakontraktowanie Duran wzmocni siłę ognia w drużynie Pogoni Baltica Szczecin?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×