Trener HCM Constanţa: Vive gra w niemieckim stylu

W miniony weekend zespół Vive Kielce wygrał z rumuńskim HCM Constanţa w stosunku 27:21 (9:11). Był to pierwszy mecz w ramach 2. rundy Pucharu Zdobywców Pucharów. Spotkanie rewanżowe odbędzie się w Rumunii już w tym tygodniu. Pojedynek zaplanowano bowiem na sobotę.

- Pierwsza połowa była bardzo udana w naszym wykonaniu. Linia obrony pracowała niemal idealnie [...]. Nie prezentowaliśmy się tak dobrze po przerwie. Różnica bramek w końcowym rezultacie wynikała z wielu błędów przy przechwytach i podaniach w momentach dużej przewagi - stwierdził George Buricea, a następnie dodał: - Jesteśmy w stanie odnieść zwycięstwo w rewanżu różnicą przynajmniej siedmiu goli. U siebie możemy przechylić szalę na swoją korzyść i awansować do 3. rundy.

- Przed meczem miałem sporo informacji o naszych rywalach. Spóźniłem się w kluczowych momentach i gra obróciła się przeciwko nam. Czeka nas trudne zadanie, lecz jestem przekonany, iż w rewanżu możemy odrobić stratę sześciu bramek - powiedział Daniel Mureşan.

- Spodziewaliśmy się meczu w rodzaju pojedynków z Bundesligi, gdyż Bogdan Wenta po objęciu zespołu wprowadził niemiecki styl gry. Kielczanie odnieśli zwycięstwo z powodu naszych błędów w drugiej połowie meczu. Trzeba uniknąć takiej sytuacji w rewanżu, jeśli myśli się o awansie do 3. rundy Pucharu Zdobywców Pucharów - stwierdził II trener rumuńskiego zespołu, Eden Hairi.

Źródło artykułu: